Post thumbnail

Nie mogło być inaczej – G2 Esports po rewelacyjnym sezonie dopieło swego. Marcin „Jankos” Jankowski i spółka w wielkim finale LEC zwyciężyli 3:0 Origen, zdobywając tytuł mistrzowski wiosennej rundy.

G2 Esports 3:0 Origen – Wielki Finał BO5

Pomimo że Jankos zgarną pierwszą krew, to gracze Origen zaczęli spotkanie lepiej, zgarniając dwie eliminacje na Capsie i Wunderze. W kolejnych minutach akcji nie brakowało, bo obie ekipy skakały sobie do gardeł, zalewają Summoners Rift krwią. Środkowy etap gry lepiej ułożył się dla drużyny Mithyego, jednak to szybko się zmieniło, bo w 27. minucie błąd Patrika zapewnił G2 Nashora oraz cztery eliminacje. Z kolei trzy minuty później Origen straciło zimną krew i przegrało zaczętą przez siebie walkę, oddając zwycięstwo G2.

Origen po porażce w trackie pierwszej gry widocznie osłabło. G2 Esports zdobyło pierwszą krew, co na szczęście nie oznaczało końca dla podopiecznych André „Guilhoto” Guilhoto, bo Ci po chwili się podnieśli i wyrównali. Kontratak rywala nie wywarł na ekipie Jankosa zbyt dużego wrażenia, bo półfinaliści mistrzostw świata szybko wrócili na właściwe tory, kompletnie dominując resztę drugiej mapy.

Ostatnia, jak się okazało gra była już tylko formalnością dla świetnie grającego G2. Po przelaniu pierwszej krwi przez Patrika, to właśnie PerkZ zapewnił swojej ekipie ratunek. Na niedomiar złego dla Origen na górnej linii doszło do tragedii, bo Alphari został wyeksmitowany z niej przez Jankosa i Wundera. Przewaga w złocie na poziomie dziewięciu tysięcy, a także pełna kontrola na mapie pozwoliła G2 na szybkie dobicie swojego rywala za sprawą backdoora.

Zwycięstwo G2 oznacza, że Jankos po raz pierwszy w swojej karierze zdobywa mistrzowski tytuł. Co więcej, jego drużyna zgarnia 80 tysięcy euro nagrody głównej, a także miejsce na Mid-Seson Invitational 2019, gdzie Jankos wystąpi pierwszy raz.

fot. LoL Esports