Gwint ma jeszcze długą drogę przed sobą, jeśli chce powalczyć o miejsce na arenie esportowych karcianek. Niemniej zainteresowanie polskim tytułem jest całkiem spore. Mimo ostatnich szaleństw ze zmianami, gracze chwalą rodzimą produkcję i uznają ją za ciekawą alternatywę dla Hearhtstone’a.
Oczywiście, o sukcesie na miarę karcianki Blizzarda na razie nie można mówić, tak przyszłość zapowiada się interesująco. Zwłaszcza teraz, gdy Twitch dał podsumowanie minionego roku. W TOP 10 najlepszych, nowych grach na tejże platformie, znalazł się właśnie Gwint. Karcianka od CD Projekt RED może pochwalić się byciem w czołówce najchętniej oglądanych produkcji.
Daleko jej do wyświetleń PUBG czy Fortnite, ale zdecydowanie nie można Gwinta nazwać „dead game”. Trzymamy zatem kciuki za dalsze sukcesy!