Post thumbnail

W ostatnim czasie przedstawiałem wam jeden z ciekawszych projektów esportowych, jaki został przygotowany przez McLaren F1. Teraz w obliczu rozpoczynającej się serii F1 Esports Series ostatni z zespołów Formuły 1 oficjalnie uruchomił swoją sekcję esportową.

Mowa tutaj o Alfa Romeo Suber F1, zespole z końca stawki, w którym na co dzień jeżdżą, gwiazda F3 i F2 – monakijczyk Charles Leclrec, a także szwed Marcus Ericsson. Na potrzeby rozpoczynającego się właśnie drugiego sezonu oficjalnych esportowych mistrzostw świata F1, zespół rozpoczął współpracę z Veloce Esports, organizacją, która wesprze zespół w rozwoju i prowadzeniu ich ekipy esportowej.

Tym samym możemy już oficjalnie powiedzieć, że zespoły z padoku F1 rozpoczęły rywalizację także na płaszczyźnie cyfrowej. Jest to bardzo interesujące zjawisko, bo wszyscy dobrze wiemy, jak zacięta i ostra potrafi być rywalizacja na samym torze. Obecnie tylko Scuderia Ferrari nie wyraziła chęci do budowy swojej drużyny esportowej, jednak pozostałych dziewięć ekip na szczęście nie za braknie na naszych ekranach.


ZOBACZ TEŻ: McLaren F1 z nowym, ambitnym programem esportowym – „Shadow Project”


W tym przypadku Sauber nieco inaczej podszedł do sprawy niż McLaren, nie zorganizowali oni wielkiej imprezy podzielonej na wiele cyklów, aby wyłonić ostatecznego kandydata, jednak zdecydowali się na pewnego rodzaju ryzyko i zatrudnili najlepiej zapowiadającego się gracza, według nich i Veloce Esports.

Frédéric Vasseur w rozmowie z esportinsider powiedział, że esport to świetna okazja do poszerzenia grupy docelowej i zachęcenia młodego pokolenia do zainteresowania się światem F1 i wszystkim, co tego dotyczy. Dyrektor generalny i szef zespołu powiedział także, że młode pokolenie jest szczególnie istotne dla F1, bo w końcu to oni będą przyszłością tego sportu, nie tylko jako kierowcy, ale jak inżynierowie czy mechanicy.

Również w swojej wypowiedzi Frédéric Vasseur potwierdził, że kierowcy F1 ściśle współpracują ze światem esportu, bo ten kształtuje przyszłe symulatory i pomaga w rozwoju kierowców, a także samych bolidów. Na zakończenie szef zespołu dodał, że esport to naturalny krok naprzód dla jego ekipy, który jak sam mówi, ma długą tradycję w rozwijaniu młodych talentów i innowacji.

Oczywiście, jak w przypadku pozostałych zespołów, nowy esportowy kierowca Saubera otrzyma dostęp do całej infrastruktury zespołu. Będzie miał do dyspozycji centrum rekreacyjne, fabrykę, a także bezpośredni kontakt z kierowcami zespołu, czy też inżynierami, którzy pomogą mu w odpowiedni przygotowaniu do nadchodzącym wyścigowych sesji.