Post thumbnail

Amatorski błąd kosztował klan CLG odpadnięcie z turnieju Dreamhack Valencia 2017

admin 15 lipca 2017

Wczoraj wieczorem byliśmy świadkami kuriozalnej sytuacji, która nigdy nie powinna się zdarzyć w CSGO. Nie na takim poziomie rozgrywek.

Dreamhack Valencia 2017. Mecz o wyjście z grupy. Amerykański klan CLG kontra szwedzkie Red Reserve. Trzecia decydująca mapa. De_Mirage. 15-12 dla Amerykanów, którzy zabijają resztę terrorystów i biorą się za rozbrajanie bomby. Gracze Red Reserve uznają, że to koniec meczu i opuszczają serwer, odpinając przy tym swoje myszki i klawiatury.

Tymczasem…

Za defusowanie w CLG wziął się człowiek (Koosta) bez def-kita, chociaż obok niego stał kolega (FNS) z takim właśnie narzędziem. 8 sekund do końca. Bomba wybucha. Dramat. Amatorstwo. Brak pieniędzy na ostatnie decydujące rundy.  

Szwedzi orientują się w sytuacji, biorą pauzę, aby gracze, którzy wyszli z serwera, mogli powrócić do meczu. Red Reserve wygrywa finałowe rundy i doprowadza do dogrywki. Tam po emocjonującej walce pokonują CLG (28-24) i awansują do play-offów Dreamhack Valencia 2017.

Wygrali mecz, którego nie powinni wygrać. Gdyby tylko amerykański klan nie popełnił błędu rodem z amatorskich serwerów FFA, to oni świętowaliby awans.