ELIGA, to prawdopodobnie jedna z najbardziej kontrowersyjnych inicjatyw esportowych w Polsce. Podmiot, o którym niemal ciągle jest głośno za sprawą kolejnych to afer, jak ta przy okazji zamieszania z dopuszczeniem do gry Pawła „innocenta" Mocka, wreszczie postanowił coś zmienić w swojej retoryce.

Pomimo, że we wspomnianej sprawie ELIGA zawiniła najmniej lub nawet w ogóle, to organizacja ta ma poważne problemy wizerunkowe, co znacząco utrudnia jej dalsze funkcjonowanie. Dla większości osób w Polsce ze środowiska esportowego ELIGA to synonim „kolesiostwa, układów i.. niespełnionych obietnic", jak napisał jedna z osób komentujących ostatnie wydarzenia.

Przypomnijmy, że kontrowersje wokół ELIGI pojawiły się już rok temu, przy okazji konferencji prasowej, gdzie obiecano nam zupełnie nowe rozgrywki, który miały wystartować już za chwilę. Miesiące mijały, a żadnej nowej ligi nie było – za to ostatecznie ELIGA stała się… współorganizatorem PLE, co znacząco zirytowało zarówno graczy, gotowych do wzięcia udziału w nowym projekcie, jak i samych kibiców, którzy czekali na powiew świeżości na polskiej scenie.

Jednak prawdziwym „hitem", który wywołał oblrzymi huragan, był… Znak Jakości ELIGA, który docelowo, jak sama ELIGA miała być czymś rewelacyjnym, czymś, co wprowadzi nowe standardy inicjatyw esportowych. Znak Jakości miał być swoistym uhonorowaniem i potwierdzeniem „najwyższych standardów" danej ligi. Problemem jednak był fakt, że aby móc otrzymać taki znak należało wpłacić na konto ELIGI „skromną sumkę" w wysokości… 5 tysięcy złotych.

Myślę, że w tym momencie możemy się zatrzymać. Ostatecznie wspomniane przeze mnie „przypadki" sprawiły, że ELIGA wydała kolejne oświadczenie, w którym czytamy, że spółka zawiesza wszystkie swoje projekty. Co więcej, jedynym członkiem rady nadzorczej projektu został Jakub Paluch, który potwierdził, że ELIGA przejdzie całkowitą reorganizację.

Niestety nie wiemy, co kryje się pod słowem „reorganizacja". Wiemy jednak, że do stołu zasiądzie szef ELIGI, a także przedstawiciele wszystkich czołowych polskich ekip. Ostatecznie to ma być bazą do odbudowy ELIGI, a pierwsze ustalenia dotyczącego tego planu poznamy na początku listopada.

Jednak pozostaje pytanie – czy jest sens reanimować trupa?

fot. ELIGA