Post thumbnail

Wczoraj rozpoczęły się zmagania w ramach pierwszej serii turniejów do 7. sezonu ECS. Na inaugurację zmagań polskich kibiców czekała prawdziwa gratka, czyli pojedynek pomiędzy Virtus.pro a FaZe Clan. Niestety po zaciętej walce, to ekipa znad Wisły musiała uznać wyższość swojego rywala.

TRAIN – Virtus.pro 16:5 (10:5, 6:0) FaZe Clan

Pierwsza mapa rozpoczęła się nadwyraz chaotycznie dla obu ekip, które szły łeb w łeb. Sytuacja zmieniła się w połowie pierwszej połowy, gdzie Virtus.pro zaczęło przejmować inicjatywę, głównie za sprawą dobrej dyspozycji MICHA. Po serii zwycięstw Virtus.pro zakończyło połowę prowadzeniem 10:5. Po zmianie stron sytuacja polaków była jeszcze lepsza, bo Byali i spółka zdeklasowali rywala, wygrywając 6:0.

INFERNO – FaZe Clan 16:9 (10:5, 6:4) Virtus.pro

Po świetnym dla Virtus.pro Trainie przenieśliśmy się na Inferno, gdzie tym razem to zawodnicy FaZe dyktowali warunki. Pomimo dobrego początku gracze Virtus.pro nagle opadli z sił, nie stając się już zagrożeniem dla rywala. Stąd też pierwsza część spotkania zakończyła się lepiej dla FaZe, które prowadziło 10:5. Po krótkiej przerwie gra ponownie ruszyła i Virtus.pro wygrało pistoletówke, niestety na tym się skończyło, bo biało-czerwona ekipa nie była w stanie przebić solidnje defensywy rywali i przegrała 4:6.

CACHE – FaZe Clan 16:12 (7:8, 9:4) Virtus.pro

Porażka na Inferno skutkowała otwarciem bram do Cache, czyli trzeciej mapy w tym spotkaniu. Tutaj początek należał do graczy FaZe, jednak wkrótce Polacy przebudzili się i w ekspresowym tempie odrobili straty, wychodząc nawet na prowadzenie 8:7 w końcówce pierwszej połowy. Niestety przewagi tej Virtus.pro nie było w stanie zwiększyć w drugiej połowie, gdzie GuardiaN i spółka wygrali 9:4.

Niestety na tym kończy się przygoda Virtus.pro w pierwszej serii turnieju. Przed nami półfinały, gdzie Astralis podejmie AVANGAR, a NIP zawalczy z FaZe Clan. Transmisję z rozgrywek oglądać możecie na oficjalnym kanale Esport Now w serwisie Twitch.

fot. ESL