Post thumbnail

Izako Boars rozegrało dzisiaj spotkanie w ramach ESEA Mountain Dew League z wyżej  notowanym Team Spirit, które pokonało naszych rodaków wynikiem 16:11, jednak Ci nie muszą się tym przejmować, ponieważ zwyciężając wczoraj z ENCE eSports zagwarantowali sobie udział w kolejnej odsłonie zawodów. Izako Boars pokazali się raczej średnio, a przynajmniej tyle można powiedzieć biorąc pod uwagę, iż Team Spirit jest wyżej klasyfikowane.

W zasadzie pierwsze rundy spotkania odbytego  na Nuke'u zwiastowały, iż będzie zwyczajnie ciekawie, ponieważ atakujący Polacy byli w stanie przebić się przez defensywę swoich oponentów i zaplanować ładunek wybuchowy, jednak Team Spirit zazwyczaj doprowadzało do udanego retake'u BSa, jednocześnie unieszkodliwiając C4. Po kilku rundach Team Spirit nabrało wiatru w żagle dominując polskie “Dziki”. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się z balansem 11:4 z korzyścią dla rosyjsko-ukraińskiego składu.

W drugiej połowie ciężkim zadaniem było powrócić, a co dopiero dokonać zwycięstwa. Polacy zaczęli grać lepiej i powoli znajdować sposób na swoich przeciwników ze wschodu, jednak to nie wystarczyło, ponieważ po ich kolejnym uderzeniu już nie było szans na podniesienie się, a co najwyżej zdobycie kilku “honorowych rund”. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 16:11 dla Team Spirit.

Polacy zdecydowanie lepiej czuli się po stronie defensywnej, co jest właściwie zrozumiałe, gdyż CT z reguły jest prostsze. Gdyby jednak dane im było odpierać ataki w pierwszej połowie, a nie je przeprowadzać mogliby oni być może cieszyć się kolejnym zwycięstwem.

fot. Izako Boars