Post thumbnail

Za nami mecz o trzecie miejsce w ramach fazy play-off EU LCS Summer Split. W meczu o ostatnie miejsce podium zmierzyła się ekipa Marcina „Jankosa” JankowskiegoH2K Gaming oraz Martina „Rekklesa” LarssonaFnatic. Niestety i tym razem H2K uległo swojemu przeciwnikowi i ostatecznie zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji ogólnej splitu.

Pierwsza mapa wpadła na konto H2K, dzięki bardzo dobrej grze botlane-u i przelaniu pierwszej krwi zespół Polaka stopniowo budował przewagę. Pierwsza większa drużynowa walka miała miejsce w okolicy 21 minuty i z powodzeniem wygrało ją H2K. Fnatic miało nikłe szanse na zwycięstwo, co było widać, popełniali wiele prostych błędów i nie byli w stanie utrzymać kontroli na najważniejszymi obiektami. W trzydziestej minucie H2K zniszczyło nexus i zdobyło pierwszy punkt.

To, co wydarzyło się potem, jest trudne do skomentowania – Fnatic powstało niczym fenix z popiołów i całkowicie dominowało oba spotkania, genialne zagrania każdego z zawodników, świetna synergia i znacznie lepsza kontrola mapy w porównaniu do pierwszej gry. Jak słusznie zauważali komentatorzy, H2K oddało grę praktycznie za darmo, gdyż nie potrafili postawić najmniejszego oporu swoim przeciwnikom.

W czwartej grze H2K obudziło się, gdy zobaczyli, że szansa na trzecie miejsce zaczyna się oddalać. Teoretycznie dominowali całe spotkanie, jednak walki drużynowe były bardzo bliskie „throwa”. Jednak mimo wszystko H2K zdołało zniszczyć nexus Fnatic i doprowadzić do piątej – finałowej rozgrywki o wszystko.

Piąta mapa niestety trafiła w ręce Fnatic, Rekkles i spółka doskonale wykorzystali doświadczenie z czterech poprzednich gier i przy świetnej współpracy drużynowej osiągnęli swój cel – trzecie miejsce.