Post thumbnail

Zakończyły się rozgrywki w ramach trzeciego tygodnia EU LCS Spring Split 2018. Dlatego też, jak co tydzień czas na podsumowanie i sprawdzenie, jak poradziły sobie zespoły, w których występują Polscy zawodnicy.

Najważniejszym tematem mijającego weekendu jest „przebudzenie” G2 Esports. Zespół Marcina „Jankosa” Jankowskiego zwyciężył oba zaplanowane spotkania, co pozwoliło jego drużynie wydostać się z samego dołu tabeli. Pierwszym rywalem G2 było Splyce, zespół Polaka zaprezentował się w tym spotkaniu rewelacyjnie i bez większym problemów zwyciężył, zdobywając pierwsze punkty w tegorocznym splicie.

Drugim przeciwnikiem G2 Esport była dawna formacja Jankosa – H2K Gaming, w tym spotkaniu Polak ponownie zachwycił swoją dynamiczną i bardzo agresywną grą. Taka taktyka zapewniła jego zespołowi zdobycie pierwszej krwi, a w dalszym następstwie całkowitą dominację nad H2K i ostatecznie zwycięstwo. Natomiast Jankos nieoficjalnie zdobył ponownie tytuł „First Blood King”.


W jeszcze lepszej sytuacji niż G2 Esports znajduje się Team Vitality zespół, w którym swój debiutancki sezon rozgrywa Jakub „Jactroll” Skurzyński. W minionym tygodniu drużyna pod dowództwem Jakoba „YamatoCannona” Mebdiego zwyciężyła swoje dwa spotkania, tym samym ponownie stając się niekwestionowanym liderem klasyfikacji ogólnej.

Pierwszym przeciwnikiem Vitality było FC Schalke 04, w którym występuje inny Polak – Oskar „Vander” Bogdan. Pojedynek ten został okrzyknięty „derbami Polskich suportów” i więcej o jego przebiegu możecie przeczytać w osobnym artykule pod tym adresem.

Z kolei drugim rywalem Jactrolla i spółki był Unicorns of Love, zdecydowanie było to jedno z najłatwiejszych spotkań, jakie Vitality stoczyło w ostatnim czasie. „Jednorożce” były kompletnie bezradne wobec świetnie grającego Vitality. Gilius i spółka szybko zorientowali się, że ich przeciwnik nie jest zbyt wymagający i natychmiast pozwolili sobie na bardzo agresywną rozgrywkę, która przyśpieszyła tylko całkowitą anihilację UoL.

Dzięki dwóm, pierwszym zwycięstwom G2 Esports formacja Jankosa awansowała z ostatniego miejsca w klasyfikacji na ex aequo piątą pozycję razem ze Splyce, Fnatic, czy FC Schalke 04. Z kolei Team Vitality ponownie wzmocnił swoją pozycję lidera i wszystko wskazuje na to, że prędko jej nie straci.