Post thumbnail

G2 miażdży, Rogue zawodzi – pierwszy dzień letniego splitu LEC za nami.

admin 8 czerwca 2019

Pierwszy dzień letniego splitu LEC nie zaskoczył. Faworyci spotkań bez większych problemów wygrywali spotkania, ale fanów z Polski na pewno smuci fakt, że tylko Marcin “Jankos” Jankowski mógł wczoraj świętować zwycięstwo.

G2 Esports 1:0 Splyce
Pierwsze spotkanie i już mogliśmy ponownie podziwiać mistrzów MSI 2019. G2 bez większych problemów poradziło sobie z ekipą Humanoida. Świadczy o tym chociażby czas w jakim “Samuraje” rozprawiły się z przeciwnikiem czy statystyki graczy. Caps zakończył spotkanie z dziesięcioma zabójstwami, natomiast Wunder nie zaliczył ani jednego zgonu. G2 w dalszym ciągu utrzymuje formę i na ten moment wydaje się poza zasięgiem reszty drużyn z LEC.

Origen 1:0 Team Vitality
Drugi mecz zaczął się ciekawie już w fazie wybierania bohaterów. Na dolną Origen zdecydowało się wybrać Sonę oraz Tahm Kench’a. Draft ten okazał się strzałem w dziesiątkę, gdyż Patrik skończył grę ze statystykami 12/0/7, a Mithy 1/1/17. Reszta zespołu również nie odstawała od graczy z dolnej alejki i skończyli grę w 28. minucie, miażdżąc ekipę Jactrolla wynikiem 22-4.

Misfits Gaming 1:0 Rogue
Debiut Inspired’a i wielki powrót Woolite’a. Polacy z niecierpliwością czekali na to spotkanie. Niestety tym razem nie mogą cieszyć się ze zwycięstwa. “Króliczki” lepiej egzekwowały starcia drużynowe, dzięki czemu mogli wyprzedzić ekipę Vandera w farmie, objectivach, a w efekcie w złocie. Pomimo tego, że różnica w zabójstwach nie była ogromna, Rogue nie mogło znaleźć sposobu na Misfits. Cztery smoki i Baron okazały się zbyt dużą zaliczką na koncie przeciwników i na pierwszą wygraną “Łotrzyki” będą musiały jeszcze poczekać.

Fnatic 1:0 SK Gaming
Debiutanci w letnim splicie nie mają łatwo. Sacre, który zasilił szeregi SK przechodząc z akademii poczuł to na własnej skórze. SK niemal przez cały mecz musiało się bronić przed naporem Fnatic. Jedynym pozytywnym akcentem ze strony ekipy Selfmade’a było przejęcie pierwszego Smoka. Reszta spotkania była jednostronnym pojedynkiem na korzyść FNC. Rekkles poprowadził kompanów do zwycięstwa w 31. minucie, a Fnatic nie straciło nawet jednej wieży.

Schalke 04 Esports 1:0 Excel
Powrót Hjarnana do najwyższej ligi LoL-a w Europie miał być zbawieniem dla brytyjskiej organizacji. Początek spotkania zapowiadał się dobrze, ale kiedy przyszedł czas na team fighty wszystko zaczęło się sypać. Szwed raz za razem dawał się wyłapywać, dzięki czemu Schalke mogło bez większych problemów budować przewagę i tym samym przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.

fot. LoL Esports