Post thumbnail

PLAYERUNKNOWN’S BATTLEGROUNDS został najpopularniejszą i najczęściej kupowaną grą na Steam w roku 2017. Łącza ilość sprzedanych kopii wyniosła prawie 25 milionów, co jest absolutnym rekordem, co więcej PUBG ustanowił również rekord największej liczby jednocześnie zalogowanych graczy, który wyniósł ponad 3 miliony.

Patrząc na te statystyki i tak gigantyczny sukces nowego dziecka studia Bluehole – PUBG Company, nic dziwnego, że coraz częściej słychać głosy, że marka PUBG nie będzie znana tylko w obrębie jednej gry. Ostatnimi dniami CEO, PUBG Company – Chang Han Kim, poinformował, że otrzymał kilka bardzo interesujących i niezwykle obiecujących telefonów od producentów z… Hollywood i Netflixa.

Rewelacje te zostały ujawnione podczas wywiadu, jaki został udzielony Południowo Koreańskiemu portalowi InventGlobal. Chang Han Kim dodał także, że chce on uczynić z PUBG globalną markę, nie chce, aby była ona kojarzona wyłącznie z jednym tytułem. Co więcej, jest bardzo pozytywnie nastawiony do pomysłu wprowadzenia gry na światowe ekrany. Jednakże zauważa, że będzie bardzo surowy w kwestii wymogów, wszystko po to, aby widzowie mogli zobaczyć jak najlepsze widowisko, które zachęci ich potem do zakupu gry.

"Grę można dostosować pod filmy, dramaty, kreskówki, animacje i wiele innych. To może się zdarzyć wcześniej niż później, otrzymałem kilka telefonów od wielu wytwórni nie tylko z Hollywood, ale także z Netflixa.” – stwierdza Chang Han Kim.

W tym momencie pewnym jest, że jeżeli powstanie produkcja inspirowana PUBG to najprawdopodobniej zostanie ona kolejnym dochodowym sukcesem. Warto przypomnieć, że Hollywood już nie jednokrotnie produkowało filmy na podstawie kultowych gier. Za każdym razem produkcje te cieszyły się wielkim zainteresowaniem, tak było w przypadku filmów Warcraft, który zarobił prawie 350 milionów dolarów, Resident Evil: The Final Chapter, który także podbił serca fanów i zainkasował 312 milionów dolarów.

Interesującym faktem natomiast jest, że Hollywood niezwykle skrupulatnie obserwuje branżę gier, czekając na moment pojawienia się czegoś nowego czegoś, co podbije rynek i wtedy też zostaje uruchomiona gigantyczna machina produkcyjna, jaką obserwujemy teraz.