Post thumbnail

Kalifornijski Departament Uczciwego Zatrudnienia i Mieszkalnictwa (DFEH) złożył oficjalny pozew w sprawie dochodzenia przeciwko wydawcy League of Legends – Riot Games. Bowiem DFEH zażądał od Riot Games informacji o wynagrodzeniu pracowników, by móc sprawniej przyjrzeć się sprawie dyskryminacji ze względu na płeć w ramach której trwa już dochodzenie. Amerykańskie studio zajmujące się tworzeniem gier komputerowych odmówiło przekazania tych informacji, skutkiem czego DFEH postanowił uzyskać pomoc ze strony sądownictwa.

Przytoczmy wpierw sedno całej sprawy. Skąd w ogóle doniesienia o przypadkach seksizmu w Riot Games? Wszystko zaczęło się od śledztwa przeprowadzonego przez Kotaku – jednego z największych blogów o grach komputerowych na świecie. Kotaku doniosło, iż w biegu śledztwa dotyczącym kultury pracy amerykańskiej firmy natknęło się na rażące postępowania wysoko postawionych pracowników Riot Games, w tym nierówne wynagrodzenia, dyskryminację na płeć podczas selekcji czy rozdysponowaniu awansów lub nawet naprawdę poważne – molestowania i napaści na tle seksualnym. Doniesienia te nigdy nie zostały w oficjalny sposób potwierdzone, jednak niecały rok później ponad 150 pracowników rozpoczęło protest przeciwko przymusowej polityce arbitrażu firmy.

Przedstawiciele Riot Games zostali zaskoczeni nagłym postępowaniem egzekucyjnym i postanowili wydać poniższe oświadczenie, w którym zarzekali się, iż bezskutecznie podejmowali próby współpracy z DFEH:

Od czasu rozpoczęcia dochodzenia prowadzimy aktywne rozmowy z DFEH. Te rozpoczęły się zaraz po tym, gdy pojawiły się zarzuty dotyczące rozbieżności w miejscu pracy i współpracowaliśmy w dobrej wierze z DFEH, aby rozwiązać te problemy. Natychmiast odpowiedzieliśmy na prośby DFEH i do tej pory wyprodukowaliśmy ponad 2500 stron dokumentów i kilka tysięcy linii danych dotyczących płatności.

Złożyliśmy także kilka ostatnich próśb, aby DFEH wziął udział w rozmowie z nami, abyśmy mogli odpowiedzieć na ich prośby. Do tej pory prośby te pozostały bez odzewu, więc jesteśmy szczerze rozczarowani widząc, że DFEH wydaje komunikat prasowy, w którym twierdzi, że nie współpracowaliśmy…”

Nie dowiemy się raczej jak ta wypowiedź odzwierciedla stan sprawy, ani jak było naprawdę. Jedno jest pewne – Riot Games będzie musiał w dalszym ciągu współpracować z DFEH, a całe dochodzenie może mieć naprawdę poważne konsekwencje dla przyszłości firmy, zwłaszcza w przypadku, w którym jakiekolwiek z roszczeń zostanie udowodnione. Jeżeli chodzi o najpopularniejszą grę wydaną przez Riot – League of Legends – działania DFEH wokół dewelopera nie powinny wiele zmienić, a może jedynie spowolnić jej rozwój, ze względu na mniejsze skupienie twórców swojej uwagi na grze. Esport także nie powinien na tym znacznie ucierpieć.

fot. Riot Games