Post thumbnail

Zobaczymy kolejnego Polskiego zawodnika podczas wiosennych rozgrywek LCS EU. Marcin „Selfie” Wolski podpisał kontrakt z H2K-Gaming. Jest to spore zaskoczenie, bo jeszcze na jesieni ubiegłego roku byliśmy przekonani, że po decyzji Cloud9 o przesunięciu Polaka na rezerwę, nie zobaczymy go w tegorocznych rozgrywkach.

Selfie zastąpi na pozycji midlanera Marca „Caedrela” Lamonta, który został przesunięty na pozycję junglera. Nie jest to też pierwsza współpraca Polaka z Brytyjskim zespołem, podczas wiosennego splitu 2016, Selfie zastępował ówczesnego midlanera H2K – Yoo „Ryu” Sang-ooka. Wtedy też Selfie występował w jednej drużynie z Marcinem „Jankosem” Jankowskim oraz Oskarem „Vanderem” Bogdanem.

Brytyjska organizacja dość niespodziewanie ogłosiła swą decyzję, bo niespełna na kilka godzin przed startem czwartego tygodnia rozgrywek – był to też debiutancki dzień dla Selfiego w roli midlanera.

Niestety nie był to udany debiut dla Selfiego, H2K-Gaming poniosło druzgocącą klęskę w walce ze Splyce. Odoamne i spółka zdecydowali się na bardzo agresywną kompozycję, której głównym elementem był Twisted Fate. Dzięki tej kompozycji Splyce zapewniło sobie dwa pierwsze, niezwykle istotne zabójstwa, które zagwarantowały sporą przewagę i ułatwiły całkowitą anihilację H2K.

Najlepszym dowodem na całkowitą bezradność Brytyjskiej formacji jest fakt, że H2K w 34-minutowym spotkaniu nie zdobyło żadnego zabójstwa. Co więcej – zespół Selfiego zdołał zniszczyć zaledwie dwie zewnętrzne wieże swojego przeciwnika.

Przez kolejną w ostatnim czasie porażkę H2K, zespół spada na ostatnie miejsce w klasyfikacji ogólnej wiosennego splitu. Teraz istotnym pojedynkiem dla zespołu będzie dzisiejszy mecz, jeżeli formacja Selfiego zdoła go wygrać, to ich sytuacja ulegnie delikatnej poprawie, co może sprawić, że zespół nie zajmie ostatniego miejsca i zdoła awansować do playoffów.