Post thumbnail

Na ratunek drużynie: Kubik zostaje nowym analitykiem w Virtus.Pro!

admin 11 lipca 2018

Niespełna miesiąc temu polskie media obiegła zaskakująca informacja o tym, że Kuba „Kubik” Kubiak postanowił zakończyć dwuletnią współpracę ze swoją dotychczasową organizacją – PRIDE. Tym samym szkoleniowiec postanowił poszukać nowego pracodawcy, który zagwarantuje mu nowe wyzwania.

Przez ostatnie tygodnie nie wiele było wiadomo, co się ostatecznie stanie z Kubikiem. Nie docierały do nas praktycznie żadne wieści, poza pewnymi „przeciekami” od osób, które widziały Kubika wspólnie z zawodnikami Virtus.Pro na jednym z serwerów treningowych. Plotki te bardzo pobudziły wyobrażenie polskich fanów, którzy zaczęli snuć domysły o tym, że być może KubiK zastąpi Kubena na pozycji trenera zespołu.

Na szczęście plotki i domysły nie sprawdziły się i nie dojdzie do kolejnego zaskakującego odejścia z Virtus.Pro. Wczorajszym popołudniem wszelkie wątpliwości rozwiało oficjalnie ogłoszenie ze strony Virtus.Pro, gdzie poznaliśmy odpowiedź na pytanie, czemu KubiK trenował z zawodnikami formacji.


ZOBACZ TEŻ: DreamHack Open Valencia: Polacy poznali swoich grupowych rywali!


Okazuje się, że KubiK rozpoczął współpracę z Virtus.Pro w roli analityka. Oczywiście na ten moment Polak będzie na „okresie próbnym”, gdzie włodarze zespołu sprawdzą, czy jego uwagi i sugestie faktycznie przełożą się na rozwój drużyny i poprawę wyników, które w ostatnim czasie są tragiczne.

”Jest to dla mnie wielka przygoda. Będę miał okazję współpracować ze świetnymi ludźmi i całą organizacją. Jestem za to bardzo wdzięczny”. – skomentował Kuba „Kubik” Kubiak.

Sytuacja ta jest nadwyraz ciekawa, bo KubiK dołączył do sztabu szkoleniowego Virtus.Pro na kilka dni po tym, jak Janusz „Snax” Pogorzelski opuścił zespół i dołączył do mousesports. Pokazuje to, że sytuacja wewnątrz drużyny nie jest najlepsza, a sam Kuben, jak i zawodnicy nie mają pomysłu na to, jak poprawić swoje wyniki i odbić się od dna.

Na pewno przed Kubikiem spore wyzwanie, bo nie ma wątpliwości, że jego zatrudnienie wiąże się ze sporymi oczekiwaniami, jakie w nim może pokładać szefostwo organizacji, ale również sami gracze, którzy szczególnie chcą odbudować swoją pozycję sprzed dwóch lat. Pierwszym sprawdzianem dla Kubika i zespołu będą zmagania w ramach DreamHack Open Valencia, które rozpoczynają się już jutro.

My również pokładamy z Kubiaku wielkie nadzieje, być może będzie tym, który swoim doświadczeniem pomoże powrócić drużynie na właściwe tory. W przeszłości poza zajmowaniem się profesjonalnym graniem Kubik był szkoleniowcem w między innymi Vexed Gaming czy PRIDE — więc o doświadczenie i pomysły nie musimy się raczej obawiać.