Post thumbnail

Za nami trzecie spotkanie w ramach dzisiejszego dnia rewanżowego LEC. Zespół Jactrolla – Team Vitality okazał się górą w tym spotkaniu, wygrywając z FC Schalke 04. Dla Schalke jest to trzecia porażka w tym sezonie, a dla Vitality jest to gwarancja awansu na drugie miejsce w tabeli.

Pierwsza krew została przelana przez… Jactrolla! Polak po świetnym zagraniu zapewnił swojej drużynie pierwszą krew. Po kolejnych kilku minutach na koncie Vitality pojawiły się dwa dodatkowe zabójstwa, po wybitnym zagraniu Jiinzuke.

Z czasem pojawiło się więcej zabójstw na mapie z wyraźną korzyścią dla Vitality. Dodatkowo to właśnie formacja Jakuba „Jactrolla” Skurzyńskiego lepiej kontrolowała obiekty na mapie, a także dysponowała lepszą kontrolą mapy. To zapewniło zawodnikom francuskiej formacji spory komfort rozgrywki, który przyczynił się do tego, że do 15. minuty Vitality prowadziło 6:2, mając o ponad cztery tysiące sztuk złota przewagi.

Wraz z wejściem środkowej fazy rozgrywki Vitality coraz bardziej dyktowało warunki. To za sprawą przejęcia Barona przez Vitality, kiedy Schalke nawet nie brało tego pod uwagę. To też pokazywało, że w kryzysowych momentach Schalke ma problemy ze zgraniem i skupieniem. Z fioletowym wzmocnieniem Vitality zniszczyło inhibitor na środkowej linii, eliminując cały wrogi zespół, ostatecznie wygrywając to spotkanie.

fot. LoL Esports