Post thumbnail

Kilka tygodni temu przedstawiliśmy wam artykuł na temat obecnej sytuacji w Rosyjskiej lidzie LCL. Trudy życia codziennego zawodników przybliżył nam jeden z najbardziej rozpoznawalnych i charyzmatycznych graczy tamtej ligi Kirill „Likkrit” Malofeyev. Rosjanin z drużyny M19 podczas jednej ze swoich transmisji postanowił opowiedzieć o tym, jak duży problemy ma wschodnia scena esportowa i w bardzo dosadny sposób oskarżyć o bierność organizatorów z Riot Games CIS.

Przypomnijmy, że Likkrit postanowił opowiedzieć o licznych oszustwach, jakie spotykały młodych zawodników, stających przed szansą występu w czołowej lidze regionu CIS. Włodarze wielu organizacji, które występowały w LCL, stawiały ultimatum, albo zawodnik zdecyduje się grać „za darmo”, albo może zapomnieć o rozwoju swojej kariery. Jasne jest, że praktycznie każdy zgadzał się na zawieranie kontraktów, w których nie było przewidzianego wynagrodzenia.

Jeszcze gorzej sprawa miała się z kwestiami organizacyjnymi, jak podkreślał Likkrit, wielu z pracowników zajmujących się organizacją imprezy odchodziło przez fatalne warunki finansowe. Sytuacja była podobna w przypadku komentatorów czy ekspertów zapraszanych do studia w czasie rozgrywek, oni także decydowali się na zaprzestanie współpracy i bardzo często przenosili się do zagraniczych lig. Jednak co najgorsze, z punktu widzenia zwykłego widza, przez fatalne warunki, jakie panowały w lidze czołowe drużyny takie, jak Virtus.Pro czy Natus Vincere zwyczajnie rezygnowało ze swoich slotów i rozwiązywały swoje drużyny.

 

Grafika pożegnalna ostatniej drużyny LoL z Virtus.pro Źródło: Virtus.pro

 

Zdawało się, że po nagłośnieniu całej sytuacji Riot Games postanowi podjąć działania, które zapobiegną wykorzystywaniu zawodników oraz ich wielokrotnym oszukiwaniu. Niestety, stało się zupełnie inaczej, zamiast skupić się na problemach ligi, Rosyjski oddział Riot Games postanowił… zawiesić Likkrita na okres sześciu miesięcy. Wszystko dlatego, że Rosjanin w czasie swojej transmisji używał wulgarnych określeń w stosunku do organizatorów ligi.

„Administratorzy Ligi Kontynentalnej zauważyli, że Likkrit naruszył regulacje ligi, pozwalając podczas swojej internetowej transmisji, na zwroty, które obrażały społeczność League of Legends w CIS, dyskredytując przy tym reputację biznesową firmy Riot Games oraz stwarzając zagrożenie dla wyglądu League of Legends tudzież Ligi Kontynentalnej. Oświadczenia Likkrita zawierały w sobie wulgaryzmy, których użył, aby opisać społeczność League of Legends w CIS, Ligę Kontynentalną oraz działalność pracowników Riot Games”. – Oświadczenie wydane przez Rosyjski oddział Riot Games.

Nie ma wątpliwości, że Likkrit mógł wyrazić swoje niezadowolenie w zupełnie inny sposób. Bez zbędnych wulgaryzmów i obraz kierowanych w stosunku do pracowników z Riot Games. Jednak należy pamiętać, że działał w słusznej sprawie, poniekąd pod wpływem emocji, dlatego też kara zawieszenia jego kariery na sześć miesięcy, jest niezwykle surowa i w opinii wielu „nieadekwatna do czynu, jaki popełnił”.

 

Logo ligi LCL i całego regionu CIS Źródło: Leagueoflegends.com

 

Również pojawia się kolejna bardzo przykra informacja. Likkrit po zapoznaniu się z dokładnymi szczegółami swojego „bana” stwierdził, że to definitywny koniec jego kariery. Wiadomość bardzo zasmuciła Rosyjskich fanów, którzy za wszelką cenę starali się przekonać swojego idola do zmiany decyzji. Niestety, bez oczekiwanego rezultatu.

Przypomnijmy, że nałożenie kary na zawodnika to poniekąd ostateczność. Do tej pory wykorzystywało się „atomową opcję” w bardzo wyjątkowych przypadkach. Nałożenie tak surowej kary na Likkrita wywołało dyskusję, dlaczego pomimo tak fatalnej sytuacji ligi, główny oddział Riot Games nie podejmuje żadnych działań, mających na celu pomoc poszkodowanym zawodnikom.  Jak sprawa wygląda waszym zdaniem, czy Likkrit zasłużył na taką karę, czy też nie?