Czyżby w grze pojawił się nowy gracz? Prócz League of Legends oraz Counter-Strike: Global Offensive, być może zobaczymy kolejnego, e-sportowego giganta. Tak wiem, że prócz tych tytułów mamy chociażby Dota 2 czy Rocket League, ale jeśli chodzi o skalę fenomenu, to nikt do tej pory nie dorównał LoL-owi oraz CS:GO. Wygląda na to, że sytuacja ulega zmianie.

PlayerUnknown’s Battlegrounds, znane lepiej jako PUBG, szturmem wzięło rynek. Podbiło społeczność Steam, a do tego rozchodzi się jak ciepłe bułeczki. W tytule tym tkwi spory potencjał e-sportowy, co deweloperzy chcą w pełni wykorzystać. Organizacje e-sportowe również dostrzegły szansę na podbój nowego tytułu, więc już pierwsze z nich tworzą specjalne dywizje PUBG. Jedną z nich jest szwedzka ekipa NiP, czyli Ninjas in Pyjamas.

Dywizję NiP reprezentować będzie czterech graczy: Adam Jeremiah „Crunch” Escobedo, Drew Jacob „Sweaterr” Miser, Stian „Borg” Stakset oraz Johan „Ekkz” Kallevik. Nie są to zupełnie obce ksywy, zwłaszcza dla społeczności PlayerUnknown’s Battlegrounds.

Czy uda im się namieszać? Są na to duże szanse, ale wszystko zależeć będzie od rozwoju PUBG. Pojawia się bowiem wiele sceptycznych głosów na temat e-sportowego potencjału gry. Z drugiej zaś strony, omawiana produkcja radzi sobie bardzo dobrze, a poza tym uznawana jest za przyjemną do oglądania na platformach streamerskich.

Czego zatem więcej potrzeba? E-sportowych wydarzeń, które w praniu sprawdzą, czy PlayerUnknown’s Battlegrounds ma szansę podbić ten rynek. Ze swojej strony dodam, że strasznie jestem ciekaw, co z tego wszystkiego wyniknie!