Post thumbnail

Pięć dni walki o amerykańskie trofeum – nadciąga IEM Chicago 2018!

admin 6 listopada 2018

6 listopada rozpoczną się zmagania w amerykańskim Chicago w grze Counter Strike: Global Offensive. Do pojedynku stanie szesnaście ekip, które będą walczyć o główną nagrodę w turnieju – 100 tysięcy dolarów. Finał zaplanowany jest na 11 listopada i rozegrany zostanie w formacie best of 5.

Przy podziale drużyn na grupy, zastosowano nową metodę "Player Selected-Seeding", polegającą na oddaniu drużynom możliwości subiektywnej oceny pozostałych zespołów. W ten sposób został wyłoniony ranking, na podstawie którego ekipy zostały podzielone na dwie grupy. W pierwszym koszyku pojawiły się takie formacje jak: Astralis, FaZe, MIBR, NRG, North, Renegades, LDLC oraz MVP PK. Z kolei w drugiej grupie znalazły się ekipy: Natus Vincere, Liquid, mousesports, BIG, fnatic, AVANGAR, Luminosity oraz eUnited. Awans do fazy playoffów zapewnią sobie trzy drużyny z grupy A oraz trzy ekipy z grupy B.

Pierwsze pojedynki zostaną rozegrane w formacie best of 1. Na rozpoczęcie turnieju w szranki stanie aktualny top 1 rankingu HLTV – drużyna Astralis, która podejmie ekipę MVP PK pochodzącą z Korei Południowej. W tym samym czasie NRG, a więc drużyna która dopiero co wygrała turniej cs_summit 3, pokonując w finale OpTic, zmierzy się z duńską formacją North. Spotkania te zaplanowano na godzinę 19:00. Następnie o 20:15 na serwerach pojawi się formacja MIBR podejmując zespół Renegades, oraz FaZe mierzące się z LDLC. Europejski mix mierzy się ostatnio z problemami, co prowadzi do bardzo wielu plotek, o możliwych zmianach. Miałyby się one tyczyć Finna "karrigana" Andersena, który to oddał swoją pozycję prowadzącego na poczet bośniaka Nikoli "NiKo" Kovaca. W tej chwili duński zawodnik jest zatem najsłabszym ogniwem i już niebawem może zostać zastąpiony nowym zawodnikiem. Czy będzie to zatem jego ostatni turniej pod banderą FaZe? Dowiemy się niebawem.

Na 21:30 zaplananowano z kolei spotkania grupy B, gdzie w pierwszej parze zmierzą się Natus Vincere z eUnited, oraz fnatic z niemiecką formacją BIG. Ukraińska drużyna Na'Vi jest ostatnio na fali, po wygranym turnieju BLAST Pro Series, oraz zajęciu drugiego miejsca podczas EPICENTER 2018. Formacja ta jest stawiana w roli jednego z faworytów tego turnieju. Z kolei o 22:45 do pojedynku stanie mousesports z kazachską ekipą AVANGAR, oraz Liquid podejmie Luminosity. Niestety 'myszy' będą już grały bez Janusza "Snaxa" Pogorzelskiego, który wcześniej został przesunięty na ławkę, a do łask powrócił Martin "STYKO" Styk, wspierający przez moment ekipę Cloud9.

Zwycięzcy swoich pojedynków trafią do górnej drabinki, z kolei przegrani do dolnej drabinki. Spotkania te zarówno z grupy A jak i grupy B zostaną rozegrane o północy oraz 3:35 (dnia 7 listopada) już w formacie best of 3.

10-11 listopada na czas półfinałów oraz finału, ekipy przeniosą się do Wintrust Arena gdzie rozegrają swoje spotkania przed publiką.

Wintrust Arena, fot. Pelli Clarke Pelli Architects

Turniej będzie można oglądać z polskim komentarzem na kanale ESL.

fot. ESL