W końcu, aż chciałoby się rzec – Virtus.pro ze swoim odświeżonym składem zanotowało pierwsze zwycięstwo. Polska formacja po bardzo nierównej grze pokonała Epsilon Esports w ramach Kalashnikov Cup Season 2.
Virtus.pro 16:12 (11:4, 5:8) Epsilon Esports – Inferno – BO!
Pierwsza połowa rozpoczęła się zaskakująco dobrze dla polaków – solidne, bardzo punktowe ataki zapewniały biało-czerwonym rundę za rundą. Nie tylko widzowie byli zaskoczeni dobrą dyspozycja zawodników Virtus.pro, podobnie musieli zareagować gracze francuskiej formacji, którzy byli dosłownie bezradni.
Surreal i spółka przebudzili się dopiero w drugiej połowie, gdzie napsuli Virtus.pro krwi. Podopieczni Jakuba „Kubena” Gurczyńskiego radzili sobie słabo po stronie broniącej – to sprawiało, że rywal polskiej formacji zaczął błyskawicznie odrabiać straty. Na szczęście Snax i spółka byli w stanie wyszarpać poszczególne rundy, które ostatecznie pozwoliły zwyciężyć w tym spotkaniu.
fot. StarLadder