Post thumbnail

Uf! Udało się! G2 Esports po wczorajszym, pełnym emocji dniu zapewniło sobie upragniony awans do ćwierćfinałów Mistrzostw Świata Worlds 2018. Jankos i spółka ostatni dzień rozgrywek grupy A zakończyli wynikiem 1:1, wygrywając z Flash Wolves, a także przegrywając z Afreeca Freecs.

Zmagania o awans do play-offów turnieju G2 rozpoczęło od walki ze wspomnianym wyżej Afreeeca Freecs. Początek tej walki był bardzo wyrównany, AF zgarnęło pierwszą krew, jednak G2 zabezpieczyło pierwszą wieżę. Dodatkowo sytuacja na poszczególnych liniach była wyrównana, co sprawiło, że przed pojawieniem się Barona na mapie, obie ekipy miały wyrównany stan złota.

Komplikacje dla Jankosa i spółki pojawiły się przed 30. minutą, kiedy to G2 zabezpieczyło co prawda Barona, jednak Afreeca Freecs zdołało wyeliminować czterech zawodników G2, co pozwoliło im pozostać w grze i praktycznie zniwelować siłę fioletowego wzmocnienia. Niestety sytuacja ta odbiła się negatywnie na G2, które chwilę później poniosło klęskę w starciu o Barona, co też pozwoliło AF zakończyć to spotkanie na swoją korzyść. Finalnie to właśnie AF zagwarantowało dla siebie pierwsze miejsce w tabeli.

Zupełnie inaczej wyglądało drugie starcie, gdzie stawką był awans do fazy play-off. G2 Esports w tym spotkaniu było niezwykle zmotywowane. Pozyskanie Heimerdingera w fazie wyboru bohaterów na pewno był ważnym elementem strategi G2. Jednak ku zaskoczeniu wszystkich pierwsza krew została przelana na górnej lini za sprawą błędu Huanga „Maple’a” Yi-Tanga.

To jednak nie był koniec problemów Flash Wolves, bo chwilę później PerkZ zdobył drugie zabójstwo dla swojej ekipy, co zapewniło G2 znaczącą przewagę. Za chwilę PerkZ podbił stawkę i zdobył trzecie zabójstwo dla swojego zespołu, co sprawiło, że Flash Wolves miało poważne problemy i wszystko wksazywało na to, że to ich koniec przygody z mistrzostwami.

Od tego momentu G2 w zasadzie musiało tylko postawić kropkę nad i. Zespół polaka rozpoczął oblężenie bazy wroga, które zakończył w okolicy 30. minuty, zabezpieczając Barona i dobijając swojego rywala. Tym samym Jankos i spółka zapewnili sobie awans do ćwierćfinałów turnieju.

fot. Riot Games/ LoL Esports