Do samego końca fazy podstawowej ESEA MDL nie byliśmy pewni czy zobaczymy choć jedną polską drużynę w ćwierćfinałach. Okazało się jednak, że na ostatniej prostej wszystko ułożyło się po myśli polskich kibiców i nie dość, że zobaczyliśmy dwie formacje w ćwierćfinałach, to zobaczymy je także w półfinałach.
Wczorajszym wieczorem zarówno Virtus.pro, jak i Team Kinguin rozegrali swoje spotkania w ramach ćwierćfinałów 29. sezonu ESEA Mountain Dew League. NEO i spółce przyszło zmierzyć się z Team LDLC.com, natomiast TaZ i spółka stanęli do boju ze Sprout.
Virtus.pro 2:1 Team LDLC
Virtus.pro swoją przygodę rozpoczęło od mapy Cache. O ile w pierwszej połowie walka byłą wyrównana, a nawet zakończyła się prowadzeniem polaków, tak już w drugiej LDLC zdeklasowało zawodników Virtus.pro, wygrywając 16:12.
Zupełnie inaczej ułożyła się druga mapa – Nuke. Tutaj w pierwszej połowie dominowało Virtus.pro, wygrywając 11:4. W drugiej połowie LDLC po raz kolejny dało o sobie znać, tym razem to francuska ekipa dyktowała warunki i niemalże doprowadziła do comebacku. Na szczęście „niedźwiedzie” przy odrobinie szczęścia byli w stanie wyszarpać szesnastą rundę.
Tym samym doczekaliśmy sie dogrywki na mapie Mirage, gdzie od początku była ostra, wyrównana walka, która obfitowała wieloma niespodziankami i zwrotami akcji. Pierwszą połowę wygrało LDLC, drugą Virtus.pro. Tym samym doczekaliśmy się dogrywki, gdzie Virtus.pro stanęło na wysokości zadania i wyeliminowało rywala, wygrywając 19:5 (4:0).
Team Kinguin 2:0 Sprout
Team Kinguin w swoim pojedynku ze Sprout nie musiało się aż tak namęczyć, co ich koledzy z Virtus.pro. TaZ i spółka rozpoczęli od Nuke, gdzie doszło do nadwyraz wyrównanej walki, ostatecznie zakończonej wygraną Kinguin 16:14.
Z kolei drugą mapą było Dust2, tutaj „pingwiny” również toczyły zaciętą walkę ze swoim rywalem, szczególnie w pierwszej połowie, która przegrali 7:8. Na szczęście po zmianie stron Kinguin dało czadu i kompletnie zmiażdżyło Sporut, wygrywając ostatecznie 16:12.
Tym samym Virtus.pro oraz Team Kinguin spotkają się w półfinale, którego stawką będzie gwarancja wyjazdu na lanowe finały 29. sezonu ESEA MDL. To bratobójcze spotkanie odbędzie się dziś o godzinie 21:00.
fot. WESG