Post thumbnail

Matt “Dellor” Vaughn, 28-letni zawodnik z Kalifornii był zawodnikiem Toronto Esports. Do wczoraj, kiedy to został wyrzucony z drużyny w trybie natychmiastowym za niesmaczne zachowanie podczas swojego streamu.

Niby nie doszło do wielkiej tragedii, Matt nie ubliżał nikomu personalnie, ani nie był rażąco wulgarny. Podczas swojego streamu, na którym grał, korzystając z niewątpliwych zalet matchmakingu, natknął się na cheaterów w przeciwnej drużynie. Zaczęło się robić nerwowo, kiedy kompanii z jego drużyny zaczęli oskarżać go i obwiniać za słabą grę. Dla naszego bohatera puściły nerwy i pozwolił sobie na wielokrotne powtarzanie słowa "nigger" (łac. niger, czyli czarny). Mimo, że w Stanach osoby czarnoskóre używają między sobą tego słowa to w społeczeństwie amerykańskim jest ono uważane za pogardliwe i rasistowskie.

Profesjonalni zawodnicy muszą zawsze liczyć swoje kroki, nawet podczas prywatnych streamów.

Dellor został wydalony z drużyny w trybie natychmiastowym za złamanie postanowień regulaminu i warunków uczestnictwa w drużynie. Sprawca całego zamieszania wziął wszystko na klatę i nie wykręcał się od odpowiedzialności. Stwierdził, że jest swiadomy tego, że jego charakter jest bardzo trudny, czym krzywdzi wiele osób, nawet nieświadomie. Oświadczył, że uda się na terapię, ponieważ chce być lepszą, szczęśliwszą osobą.

Życzymy powodzenia i trzymamy kciuki za Matta.