Post thumbnail

Za nami drugie starcie w ramach drugiego dnia rozgrywek LEC 2019. Zdecydowanie nie tak wyobrażali sobie to spotkanie fani Mateusza „Kikisa” Szkudlarka – zespół polaka – Rogue poniósł kolejną dotkliwą porażkę tym razem w starciu z exceL Esports.

Początek gry był niezwykle spokojny, obie formacje grały zachowawczo i nie podejmowały żadnego ryzyka. To się zmieniło w 10. minucie, gdy w końcu udało się przelać pierwszą krew przez Rogue, które wyeliminowało Exila. Z kolei niespełna trzy minuty później exceL odpowiedziało, zdobywając aż trzy cztery zabójstwa na rzece przy łożu Barona.

Sytuacja ta sprawiła, że exceL wyszło na prowadzenie, ale tylko pod względem liczby zabójstw, bo wciąż ilość złota była wyrównana i żadna z drużyn nie wyszła na prowadzenie pod tym względem. Co ciekawe, pomimo kłopotów Rogue, to właśnie formacja Kikisa lepiej kontrolowała mapę, przejmując m.in. Heralda w 14. minucie, a także niszcząc górną wieżę.

Od tego momentu rozpoczęła się „era” exceL, które z minuty na minutę coraz bardziej dominowało zespół Kikisa. Wraz z wejściem środkowej fazy gry nagle Rogue straciło kontrolę nad mapą, a także zaczęło podejmować nietrafione decyzję, które tylko pogorszyły sytuację tej ekipy i ostatecznie doprowadziły ją do porażki.

Niestety ten tydzień dla zespołu Kikisa zakończył się dwoma porażkami i na ten moment nie widać żadnego jasnego punktu w zespole Rogue, który mógłby sprawić, aby zespól ten poprawił się w następnym tygodniu.

fot. Riot Games/LoL Esports