Post thumbnail

Tylko jedno zwycięstwo dzieliło zespół Marcina „Jankosa” Jankowskiego od awansu do fazy playoff wiosennego splitu EU LCS. Niestety na drodze do tego stanęło H2K-Gaming, w którym od czterech tygodni występuje inny zawodnik z Polski –  Marcin „Selfie” Wolski.

Bez wątpienia było to bardzo ważne spotkanie dla ekipy Jankowsiego, która mogła już wczoraj awansować do zamkniętej fazy rozgrywek. Jednak warto zaznaczyć, że spotkanie to znaczyło więcej dla graczy H2K, bo w przypadku porażki Brytyjskiej formacji, oznaczałoby to prawdopodobnie koniec marzeń o ich awansie do fazy playoffów.

Początek spotkania rozpoczął się fenomenalnie dla zawodników G2, którzy całkowicie zdominowali rozgrywkę, zyskując nie tylko przewagę w złocie czy zabójstwach, ale także zdobyli oni kontrolę praktycznie nad całą mapą. Taki stan rzeczy pozwolił ekipie Polaka na dyktowanie warunków spotkania. Zdecydowanie początek pojedynku należał do Jankosa, który ponownie błyszczał, zapewniając swojej drużynie niesamowite wsparcie. Sytuacja wyglądała coraz gorzej dla zespołu Selfiego i wszystko wskazywało na to, że będzie to kolejne łatwe zwycięstwo dla G2.

Sytuacja zmieniła się w późniejszej fazie rozgrywki, kiedy to postacie zawodników z H2K zaczęły doganiać możliwościami te, którymi grali koledzy z drużyny Jankosa. H2K sprytnie wyczekało moment, w którym zaatakowali i przez błąd Jankosa i Wundera, zdołali wygrać walkę, która pozwoliła im na przechylenie szali zwycięstwa na swoją stronę.

Jedna walka wystarczyła, aby H2K odrobiło stratę w złocie, co z kolei zagwarantowało Selfiemu i spółce lepsze przedmioty, które przełożyły się na coraz to lepsze wyniki. W ostateczności, to H2K zaczęło wygrywać walkę za walką, spychając tym samym G2 do ich bazy. W zaledwie w kilka minut z dominacji G2 nie został nic, a Jankos i spółka mogli bezsilnie obserwować, jak H2K niszczy kolejne to struktury w ich bazie i ostatecznie triumfuje w tym spotkaniu.