Post thumbnail

Team Kinguin pewnie wygrywa z Virtus.pro w ESEA MDL!

admin 9 listopada 2018

W ostatnich dniach polscy kibice mogli obserwować bardzo interesujące spotkanie podczas finałów pierwszych polskich kwalifikacji do WESG, w którym zmierzyli się gracze Virtus.pro i AGO Esports. Ostatecznie lepszą formacja w tym starciu okazała się ta pierwsza, która wygrała nieoficjalne polskie derby.

Wczoraj natomiast odbyły się drugie nieoficjalne derby, tym razem jednak Filip „NEO” Kubski i spółka zmierzyli się z… Team Kinguin, a wszystko to za sprawą rozgrywek w ramach 29. sezonu ESEA Mountain Dew League. Spotkanie to odbyło się na mapie Dust2 – Virtus.pro rozpoczynało od strony broniącej, z kolei Kinguin od strony ofensywnej.

Co ciekawe, początek rozgrywki układał się znacznie lepiej dla Virtus.pro, które całkiem dobrze radziło sobie z ochroną swoich obiektów. Szczególnie udane były pierwsze cztery rundy, gdzie NEO i spółka całkowicie zdominowali rywala. Później było już nieco gorzej, bo pomimo faktu, że inicjatywa wciąż była w rękach „niedźwiedzi", to Kinguin było w stanie urwać aż pięć rund, kończąc pierwszą połową niekorzystnym dla siebie wynikiem 5:10.

Chciałoby się rzec, że role się odwróciły w drugiej połowie, jednak byłoby to nie prawdą. To, co wydarzyło się po przerwie, zaskoczyło wszystkich. TaZ i spółka dosłownie zdemolowali Virtus.pro, które było kompletnie zszokowane formą swojego oponenta. Ostatecznie to „pingwiny” wygrały 11:1, co w ogólnym przełożeniu zapewniło im „łatwą” wygraną 16:11.

Zwycięstwo Kinguin oznacza jedno, teraz przed polską formacją runda play-off stoi otworem i w zasadzie zespół ten ma tam już pewny awans. Niestety w tak dobrej i pewnej sytuacji nie jest Virtus.pro, które wciąż będzie musiał powalczyć o awans do dalszej fazy imprezy.

fot. ESL