Post thumbnail

Team Kinguin zostaje mistrzem DreamHack Open Montreal 2018 – Polski zespół w wielkim finale tego turnieju wygrywa z ENCE eSports 2:0. Co ciekawe, Wiktor „TaZ” Wojtas i jego koledzy zdobywają tytuł już podczas swojego pierwszego występu na imprezie z serii DreamHack.

Nuke — Team Kinguin 16:14 (8:7, 8:7) ENCE eSports

Zdecydowanie było to spotkanie pełne emocji, przekonać się o tym mogliśmy już w czasie pierwszej połowy, gdzie obie formacje wymieniały się wzajemnie ciosami. Przez długi czas nie można było wskazać faworyta, z czasem jednak to właśnie Kinguin zaczęło radzić sobie lepiej. To jednak nie był koniec, bo w końcowej fazie spotkania ENCE ponownie dało o sobie znać. Efektem tego było to, że polski zespół był w stanie wyrobić sobie zaledwie jednopunktową przewagę.

W drugiej połowie także czekała nas zacięta batalia, powonie obie drużyny radziły sobie bardzo dobrze, kontrując swojego przeciwnika raz po razie. W czasie drugiej części tego spotkania prawdziwe emocje zaczęły się pod koniec, gdy tak naprawdę ENCE było bardzo bliskie sięgnięcia po zwycięstwo. Na szczęście dyspozycja zawodników Kinguin była na tyle dobra, że udało im się wyrobić jednopunktową przewagę, która przełożyli na zwycięstwo 16:14.

Dust 2 — Team Kinguin 16:9 (9:6, 7:3) ENCE eSports

Druga mapa – Dust, była znaczenie bardziej jednostronna — tutaj to właśnie gracze Kinguin prezentowali się znacznie lepiej od swojego rywala, dominując grę po stronie atakującej, gdzie wygrali 9:6.

W drugiej połowie sytuacja wyglądała jeszcze lepiej — tym razem TaZ i spółka kompletnie zmiażdżyli swojego rywala, grając po stronie broniącej, gdzie udało im się zwyciężyć 7:3. To ostatecznie przełożyło się na triumf polskiego zespołu, który tym samym zainkasował nagrodę główną w wysokości 50 tysięcy dolarów.

Co ciekawe, na 3-4 miejscu uplasowało się AGO Esports ex aequo z The imperial. Drugi polski zespół zgarnął tym samym 10 tysięcy dolarów nagrody.

fot. DreamHack