Polscy kibice pokładali wielkie nadzieję w Team Kinguin, które wczorajszym popołudniem rozpoczęło zmagania w ramach europejskiego Minora. Niestety jak na złość w swoim inauguracyjnym spotkaniu biało-czerwoni musieli uznać wyższość Sprout Esports. Z kolei w następnym spotkaniu przegrali z Red Reserve i tego samego dnia, kiedy rozpoczęli swoją przygodę na Minorze, również ją zakończyli.
Nuke — Sporut Esports 16:9 (13:2, 3:7) Team Kinguin
Już w przeciągu pierwszych rund kibice uświadczyli bardzo nieprzyjemnej sytuacji. Team Kinguin zostało kompletnie zdominowane przez swojego rywala. TaZ i spółka byli kompletnie nieskuteczni, nie potrafili skutecznie zaskoczyć swojego oponenta, co też skutkowało tym, że do końca pierwszej połowy przegrywali 2:13.
Tak gigantyczna przewaga, jaką uzyskało Sprout pozwalała tej ekipie na odrobinę swobody, jednak jak się okazało, mniejsza presja okazała się zgubna, bo zawodnicy tej ekipy zaczęli popełniać błędy, mieli kłopoty z wyprowadzeniem skutecznego ataku, co też pozwalało Kinguin na odrabianie strat. Niestety ostatecznie Sporut było w stanie „wyszarpać” trzy rundy, co w połączeniu z trzynastoma rundami wygranymi w poprzedniej połowie zapewniało tej ekipie triumf.
Ta porażka oznaczała dla polskiej ekipy spadek do drabinki przegranych, gdzie o utrzymanie Polacy mieli się zmierzyć ze szwedzkim Red Reserve. Niestety i w tym starciu biało-czerwoni sobie nie poradzili, ostatecznie przegrywając 2:0.
Cache — Red Reserve 16:12 (10:5, 6:7) Team Kinguin
Na pierwszej mapie w meczu o wszystko od początku lepsze było Red Reserve, które świetnie radziło sobie po stronie atakującej. Kinguin miało poważne luki w swojej defensywie, co w połączeniu ze słabą komunikacją i nie najlepszą dyspozycją zawodników skutkowało wieloma przegranymi rundami. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się zwycięstwem szwedów, którzy wygrali 10:5.
Po zmianie stron Kinguin nawiązał walkę, zaskakując swojego rywala, co pozwoliło im odrobić straty. Niestety ten z czasem przebudził się i doprowadził do bardzo wyrównanej walki, która zakończyła się ostatecznym triumfem Red Reserve.
Dust 2 — Red Reserve 19:17 (5:10, 10:5) Team Kinguin
Znacznie lepiej niż Cache ułożył się dla zawodników Kinguin Dust 2. Tutaj podopieczni Loorda okazali się bardzo skuteczni, co zapewniało im znaczące prowadzenie w pierwszej połowie, gdzie triumfowali oni ostatecznie 10:5.
Niestety w drugiej połowie już tak dobrze nie było. Tym razem to Red Reserve pokazało pazur i ponownie zdeklasowało polaków, zapewniając sobie poniekąd dominację, co też pozwoliło im doprowadzić do remisu.
Dogrywka początkowo była bardzo wyrównana, jednak z czasem na prowadzenie zaczęło wychodzić Red Reserve i tak pozostało do samego końca. NIestety głównie była to wina Kinguin, które pod presją straciło panowanie nad sytuacją. Tym samym Team Kinguin żegna się z europejskim Minorem i wraca do domu, tracąc szansę na występ w czasie nadchodzącego Majora.