Post thumbnail

Za nami starcie Rogue Esports Club z PRIDE, czyli pojedynek okrzyknięty mianem spotkania tygodnia. Niestety pomimo wielu nadziei ostatecznie to zespół Woolite'a po raz kolejny udowodnił swoją dominację w czasie pierwszego sezonu Ultraligi, wygrywając z PRIDE.

Rybson wielokrotnie powtarzał, że jego najgorszym koszmarem jest Inspired, który sprawia, że junglerowi PRIDE trzęsą się ręce – niestety w szóstej minucie spotkania Rybson przeszedł przez prawdziwy koszmar, bo nie dość, że oddał pierwszą krew na konto swojego rywala, to jego egzekutorem był właśnie Inspired. Na tym jednak się nie skończyło, bo w dziewiątej minucie Inspired znowu uderzył i zgładził Rybsona.

Na niedomiar złego Rogue zaatakowało Rektiva pod jego własną wieżą, zdobywając trzecie zabójstwo. W 13. minucie Rogue prowadziło już 6:2, posiadając na swoim koncie prawie cztery tysiące sztuk złota więcej niż ich rywal. Tym samym sytuacja PRIDE była wręcz fatalna, co potwierdziły kolejne minuty, kiedy Rogue powiększyło przewagę do sześciu tysięcy sztuk złota.

W kolejnych minutach Rogue wręcz bawiło się swoim rywalem niczym mały kot upolowaną myszą. Pomimo tego wciąż PRIDE robiło, co mogło, aby w jakikolwiek sposób odpowiedzieć swojemu rywalowi. Pomimo kompletnej dominacji Rogue, PRIDE wciąż trwało, dzielnie starając się dotrwać do później fazy rozgrywki, gdzie defles zdobędzie wystarczającą ilość przedmiotów, aby móc stawić czoła swojemu rywalowi.

Niestety z tego planu ostatecznie nic nie zostało, bo w 29. minucie Rogue zabezpieczyło Barona, a następnie bez większych kłopotów wkroczyli do bazy PRIDE, likwidując większość wrogiego zespołu, a następnie wysadzając ich Nexus, tym samym odnosząc czwarte zwycięstwo. MVP tego spotkania został Inspired.

fot. ESL