Post thumbnail

Polska formacja – Virtus.Pro odniosła swoje pierwsze zwycięstwo na Kijowskim turnieju SL I-League 2018. Polacy po bardzo długiej i wyczerpującej rozgrywce wygrywają ostatecznie z Koreańską formacją MVP PK i awansują do dalszej fazy rozgrywek. Polacy wygrali spotkanie 2:1, po mapach Train, inferno oraz Nuke.

Zgodnie z oczekiwaniami pierwsza mapa była popisem Polskich zawodników, którzy zdominowali swoich Koreańskich przeciwników i w bardzo szybkim czasie zwyciężyli 16:5.

Zdecydowanie gorzej wyglądała druga mapa, większość z kibiców po szybkim i łatwym Trainie spodziewała się równie łatwego pojedynku na Inferno. Niestety rzeczywistość okazał się inna i zawodnicy z dalekiego wschodu zaskoczyli nie tylko kibiców, ale i także zawodników Virtus.Pro.

MVP PK fenomenalnie rozpoczęło drugie spotkanie, a błędy i dziwne sytuacja, jakie pojawiły się ze strony zawodników Virtus.Pro zaowocowały tym, że to właśnie Koreańczycy wygrali pierwszą połowe 9:6. Druga połowa rozpoczęła się klasycznie przegraną pistoletówką przez Polaków, co pozwoliło jeszcze bardziej uciec z wynikiem Koreańczykom.

Sytuacja Virtus.Pro stawała się coraz gorsza i gdyby nie przebudzenie w samej końcówce spotkania, to prawdopodobnie wygraliby je Koreańczycy. Na szczęście Polacy zdołali doprowadzić do dogrywki po stosunkowo dobrym comebacku. Niestety w samej dogrywce to Koreańczycy okazali się lepsi i ostatecznie to oni zwyciężyli drugą mapę 19:16.

Ostatnia mapa była dosłownym koszmarem, pomimo, że początek spotkania był bardzo udany Polaków. NEO i spółka do perfekcji opanowała atakującą stronę, przez co Koreańczycy nie byli w stanie skutecznie się bronić, z wyjątkiem kilku rund. Dlatego też to Polacy wygrali pierwszą połowę 11:4. Druga połowa zmieniła sytuację o 360 stopni i mogła przyprawić kibiców o zawał. Teraz to Koreańczycy całkowicie dominowali nad Virtus.Pro, pokazując równie skuteczną grę po stronie atakującej.

Co najśmieszniejsze, to fakt, że MVP PK wygrało drugą połowę także 11:4, co pozwoliło im doprowadzić do remisu i dogrywki. Pierwsza dogrywka wygląda identycznie, najpierw to Polacy wygrali 3:0 na stronie atakującej, a następnie to samo uczynili Koreańczycy.

W drugiej dogrywce na szczęście to Polacy okazali się lepsi po stronie broniącej, co pozwoliło im ostatecznie zwyciężyć 22:19 i awansować do dalszej fazy rozgrywek.

Dziś kolejna dawka emocji. Właśnie wystartował kolejny mecz Virtus.Pro, w którym Polacy stoczą bój z Team Liquid.