Post thumbnail

PRIDE, po bardzo zaciętej serii best of three, wygrywa z Katastrofą Awionetki i to oni domykają TOP3, które pojedzie na lanowe finały!

PRIDE 1:0 Katastrofa Awionetki

Pierwsza gra rozpoczęła się bardzo spokojnie. Pierwsza krew przelała się dopiero w 6. minucie, gdzie po wymianie obrażeń Krykiet zdołał zabić Dambaja. Niespełna trzy minuty później kolejna walka odbyła się na dolnej alejce, ale tym razem to PRIDE wyszło z niej zwycięsko, a Dambaj zgarnął podwójne zabójstwo oraz podwójnego buffa. Przez kolejne minuty nastąpiła stagnacja na Summoner's Rift, którą lepiej wykorzystali podopieczni Over'a zgarniając pierwszego smoka oraz Heralda. Po zabiciu Heralda zawodnicy PRIDE natychmiast ruszyli na górną alejkę z chęcią zniszczenia pierwszej struktury w grze. Pomysł ten był jednak chybiony, a ekipa Czajkka świetnie odwróciła rolę i zgarnęła dwa zabójstwa nie tracąc przy tym nic. Przy okazji drugiego smoka odbyła się kolejna walka, którą zainicjował midlaner KA. Ostatecznie smoka zgarnęły "Orły", ale dwa zabójstwa powędrowały na konto "Awionetek". Następnie Krykiet, Bruness oraz Iluzjonist postanowili zniszczyć wieżę na środkowej alejce, ale dwóch z nich musiało przypłacić to życiem, a zabójstwa wpadły na konto Kermysa i Dambaja.

Środkowy etap gry był bardzo wyrównany, a żadna drużyna nie chciała podejmować niepotrzebnego ryzyka. Do starcia doszło dopiero w 27. minucie, a z tarczą wyszli zawodnicy Katastrofy Awionetki, dzięki czemu zgarnęli pierwszego Barona. Wydawało się, że dzięki wzmocnieniu KA zdoła przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, jednakże PRIDE zdołało świetnie odpowiedzieć na zaczepki przeciwników. Wynikiem kolejnego starcia były dwa potrójne zabójstwa, które wpadły na konto Fresskowego oraz Colora. Czajekk postanowił na własną rękę przepchać środkową alejkę, ale zdołał zniszczyć tylko wieżę Inhibitora. Trzy minuty później Katastrofa Awionetki zdołała zabić trzech graczy tracąc przy tym tylko jednego i wydawało się, że to koniec pierwszej mapy. Nic bardziej mylnego, gdyż Dambaj na spółkę z Sinmivakiem zdołali obronić Nexus. Dzięki zlikwidowaniu czterech graczy, "Orły" zdołały zabić Barona i nadzieja na wygranie pierwszej mapy jeszcze nie umarła.

Late game był dość krótki, ale to zawodnicy PRIDE byli na lepszej pozycji po zdobyciu Nashora. W 39. minucie zdołali wejść do bazy KA i zniszczyli pierwszy Inhibitor, po czym cofnęli do bazy. Minutę później zgrupowali się w okolicach niebieskiego wzmocnienia przeciwnika, a tam zabili czterech przeciwników i zakończyli grę minutę później.

PRIDE 1:1 Katastrofa Awionetki

Druga gra zaczęła się lepiej dla "Orłów", kiedy Kermys zdołał zabezpieczyć pierwszego smoka już w 7. minucie spotkania. Pierwsza walka odbyła się w okolicach niebieskiego wzmocnienia zespołu Katastrofy. Pierwsza krew wpadła na konto Fresskowego, ale to KA wyszło zwycięsko i zainkasowali aż trzy zabójstwa. Dalsza część gry przebiegała dosyć spokojnie, a oba zespoły próbowały wykreować sobie przewagę na mapie. PRIDE zdołało zabezpieczyć drugiego smoka, a Katastrofa Awionetki zgładziła Heralda. Zawodnicy PRIDE poczuli się bardzo pewnie, wynikiem czego był dive na środkowej alejce. Ten jednak okazał się marnym pomysłem, co wykorzystał Krykiet i tym samym zgarnął podwójne zabójstwo, a jego Vayne wyglądała już bardzo groźnie. Następnie ekipa Brunessa zdołała zabić następnego Smoka, a przewaga w złocie wynosiła już trzy i pół tysiąca sztuk. 

W 20. minucie PRIDE podjęło "ninja" Barona, którego zdołali zabić, ale musieli w zamian oddać dwa zabójstwa. Oba zabójstwa wpadły na konto Krykieta, a 5/0 Vayne budziła respekt. Baron ten jednak nie przydał się "Orłom" do niczego. Kolejne starcia wygrywała ekipa KA, a w między czasie zgarniali kolejne Smoki. Drugiego Barona zgładził Bruness na spółkę z Krykietem, a przewaga w złocie wynosiła już siedem tysięcy sztuk na korzyść "Awionetek". Ekipa Iluzjonista powoli wdzierała się do bazy przeciwnika, a kulminacyjna walka odbyła się w 36. minucie, kiedy to Katastrofa Awionetki zabiła pięciu przeciwników, a o awansie do kolejnego etapu ESL Mistrzostw Polski musiała zadecydować trzecia mapa. 

PRIDE 2:1 Katastrofa Awionetki

Kolejna mapa miała zadecydować o tym kogo zobaczymy na lanowych finałach ESL MP. Co ciekawe Fresskowy, Dambaj oraz Brunes trzykrotnie wybierali te same postacie. W przypadku Dambaja i Brunessa było widać, że naprawdę dobrze czują się na tych championach, ale picknięcie trzeci raz Azira dla Fresskowego wyglądało jakby wybierali go tylko po to, aby Czajekk nie mógł go użyć.
Rozgrywkę otworzył nam Color, kiedy w trzeciej minucie zgarnął pierwszą krew po samotnym zabójstwie na Sinmivaku. Pierwsza większa potyczka odbyła się pięć minut później na dolnej alejce. Po zgarnięciu pięciu zabójstw zwycięsko z niej wyszła Katastrofa Awionetki, a świetnymi zagraniami wykazali się Czajekk oraz Color. Kolejne minuty były wyrównane, a oba zespoły skupiły się na objectivach, zgarniając po jednej wieży oraz po jednym smoku, natomiast Herald wpadł na konto KA. Kolejna ważna walka ponownie odbyła się na dolnej alejce, ale tym razem to "Orły" zdołały zabić wszystkich przeciwników i tym samym zgarnęli kolejnego Smoka. Przez kolejne minuty oba zespoły wyłapywały pojedynczych zawodników i w dalszym ciągu szły łeb w łeb. 

W 26. minucie świetnym instynktem wykazał się shot-caller ekipy KA i po przejęciu Barona, ekipa Colora zdołała zabić aż czterech przeciwników. Następnie pobiegli środkową alejką, a bieg skończyli na zniszczeniu pierwszego Inhibitora. W międzyczasie PRIDE zdołało zgarnąć trzeciego smoka na swoje konto. Wydawało się, że Katastrofa Awionetki wykończy przeciwników, ale tak jak w pierwszej grze ekipa Kermysa zdołała wybronić bazę i PRIDE ponownie wróciło na dobre tory. W 33. minucie spotkania "Orły" zdobyły ACE'a i tym samym mogli zgładzić Nashora. Nie próżnująć pobiegli środkową alejką i zniszczyli Inhibitor, a następnie przejęli kolejnego Smoka. Ostatecznie zdecydowali się ruszyć na bazę przeciwnika górną alejką, a tam zdołali zgładzić trzech przeciwników i tym samym przyklepali swój udział w lanowych finałach wiosennego splitu ESL Mistrzostw Polski 2019!

PRIDE zgarnia ostatni bilet do Katowic, gdzie w ESL Arenie zmieżą się z devils.one oraz Illuminar Gaming!

fot. Ultraliga