Post thumbnail

Wywiad z Auerem – „Każdemu ambitnemu graczowi, który nie potrafi przebić się w CS, a marzy o karierze poleciłbym spróbować sił w R6”

admin 24 grudnia 2018

Cześć! Czy jako profesjonalny zawodnik grający w Rainbow Six: Siege możesz dziś stanąć przed lustrem i powiedzieć, że ten rok był dla Ciebie udany ?

Cześć. Jeśli brać pod uwagę to, że lekko ponad rok temu byłem jeszcze zwykłym goldem na rankedach, a teraz mogę pochwalić się tytułem Wicemistrza Polski to tak, zdecydowanie ten rok był udany, Nawet pomimo wielu porażek (2 przegrane kwalifikacje do Challenger League czy też sam finał Mistrzostw Polski) czuje, że to był dobry rok. Można powiedzieć że to mój pierwszy rok jako taki semi-pro. Do bycia pro jeszcze niestety troszkę brakuje.

Czyli można śmiało powiedzieć, że Twoja przygoda z esportem i tytułem zaczęła się zaledwie rok temu ? W ciągu roku zdobyłeś już tytuł wicemistrza Polski, jest to wynikiem talentu i ciężkiej pracy jaką włożyłeś w swój rozwój, czy scena jest w Polsce jeszcze tak słabo rozwinięta?

Przygodę z tytułem zacząłem jeszcze w styczniu 2017, w trakcie operacji Red Crow. Nie ogarniałem jednak wtedy gry i kompletnie mnie nie wciągnęła. Wracałem co sezon na parę rankedów ale nie było to nic poważnego. Po nieudanych próbach w CSie na długi czas zwątpiłem w to, że mogę jeszcze spełnić swoje marzenie o zostaniu zawodowym graczem. Decyzję o swojej ostatniej próbie podjąłem w Sierpniu 2018 wraz z premierą Blood Orchid. Powiedziałem sobie, że dam z siebie wszystko i będę walczył do upadłego właśnie w R6, bo czułem, że jest jeszcze miejsce dla nowej twarzy w tym świecie. Scena nie była i nie jest jeszcze dobrze rozwinięta, jednak to co udało mi się osiągnąć jest kwestią ponad roku ciężkiej pracy, wielu poświęceń i ciągłego smaku porażki. Nie było to w żadnym stopniu łatwe. W Polsce poziom jest bardzo wyrównany i jak pokazały mistrzostwa, tylko pojedyncze rundy decydują o tym kto wygra mecz. Myślę, że po prostu pracowałem i dałem z siebie więcej niż ludzie, którzy jeszcze rok temu byli poza moim zasięgiem, a teraz role się odwróciły. Mówi się że wilk na szczycie nigdy nie jest tak głodny jak ten, który dopiero się wspina.

Rozumiem, praca, praca jeszcze raz ciężka praca. Czy uważasz że TOPowy gracz CSA, który chciałby zmienić tytuł byłby w stanie w ciągu roku przebyć taka drogę jak Ty i odnaleźć się w świecie R6? Czy miałeś po prostu szczęście ?

Z jednej strony nie widzę scenariusza, w którym topowy gracz csa chciałby zmienić grę na R6. Są dobrze opłacani, nawet Ci którzy grają tylko w Polsce. W R6 żeby móc utrzymać się z grania trzeba by wejść minimum do CLa, a jest to już cholernie wysoko, TOP 16 Europy. A patrząc na PACT widzimy, że nawet bycie w top3 CL nie gwarantuje możliwości zajęcia sie graniem Full-Time. Myślę jednak, że ktoś kto doszedł do czegoś w grze takiej jak CS, może tez zrobić to w R6, gdzie scena jest mniejsza. Wiadomo, że potrzeba też dużo szczęścia jak we wszystkim w życiu, ale jednak mentalność zwycięzcy bardzo pomaga i pozwala walczyć na całego mimo tragicznej sytuacji. I to przechodzi miedzy grami.

Okej umówmy sie, nie chodzi o tych którzy mogą sie utrzymywać z profesjonalnego grania, ale tych zdolnych młodych, którzy nie mogą sie przebić. Dobrych organizacji, które daja dobre pieniądze w Polsce w CS jest może 10. Reszta opiera swoją działalność na opłatach lanowych bootacampach. Mógłbyś polecić tytuł graczom, którzy nie mogą się przebić do polskiej czołówki i nie zarabiają nic w TOPowych organizacjach w Polsce? Na scenie CSA mamy mnóstwo graczy, którzy chcieliby się wybić i trafić na szczyt. Sa zdolni młodzi, jednak przy ogromnie rozwiniętej scenie mają ograniczone pole manewru. W jaki sposób zachęciłbyś graczy do przejścia na scenę R6 ? Oczywiście pomijamy obecny stan gry, który może zniechęcić, ale trzeba wierzyć, że wiele rzeczy zostanie wkrótce poprawionych.

Zachęciłbym ich tym, że w samej Polsce R6 jest w tendencji wzrostowej. Coraz więcej ludzi interesuje sie naszym lokalnym Esportem w R6, zaczynają się pojawiać już jakieś ciekawsze pieniądze. Są częste turnieje Rookie League, plany na częstsze edycje Masters League. Myślę, że 2019 (jeśli gra wróci do zdrowego stanu) będzie przełomowy i na długi czas ustanowi wysoką pozycje R6 w Polsce. Jakby nie patrzeć poza LoLem i CSem to 3ci najpopularniejszy tytuł esportowy w kraju. Dodatkowo w składach topowych drużyn często następują zmiany. Zwykle wymieniamy sie tylko tymi samymi zawodnikami i próbujemy złożyć coś idealnego. Bardzo brakuje pełnoletnich zawodników z zaparciem do trenowania i niezłomnością w dążeniu do celu. Większość ludzi poddaje sie jak tylko cos nie wychodzi, nie chce grac bo nie ma z tego kokosów itp itd. Każdy chciałby dostać wszystko ładnie podane na srebrnej tacy, dając od siebie nie więcej niż przeciętny niedzielny gracz

Czyli jeśli to czytasz i jesteś graczem CSA, który nie potrafi się przebić na lokalnej scenie – właśnie trafiłeś na rekomendacje tytułu od wicemistrza Polski, który ciężka praca doszedł do drugiego miejsca w kraju w ciągu roku gry competetive. Potrzeba większej zachęty? Czy Polskich graczy już nie mówimy o całym Polskim zespole, ale tych pojedynczych np Ciebie stać byłoby na grę w ESL Proleague w międzynarodowych składach? Czy uważasz że mamy graczy, którzy by sobie poradzili na tym poziomie gdyby dostali szanse?

Tak, jest w Polsce przynajmniej 6 lub 7 zawodników, którzy spokojnie mogliby grać w PL. Moimi typami byliby Mekses, Saves, Magic, Derius, Typerek, Paplisek. Nie mogę typować siebie, nie wiem jak radziłbym sobie w oficjalnym proligowym meczu. Dużo trenuje przeciwko drużynom proligowym i nie czuję, żeby indywidualnie byli dużo lepsi ode mnie lub innych graczy z czołówki Polski. Wszystko jest kwestią zgrania drużynowego. Oczywiście są zawodnicy wyjątkowi, tacy jak cale G2, Joystick czy choćby Aceez, którzy sa wybitni i poki co mozna tylko marzyc o takim skillu. Na tym poziomie dużą role odgrywa już psychika a nie sam skill.

Czyli Polacy nie odstają jakoś skilowo od najlepszych drużyn Europy. Kwestia zbudowania dobrego zespołu i szczęścia o którym wspominałaś. Nie możesz oceniać siebie to fakt, ale bez owijania w bawełnę pierwsza myśl, gracz roku w Polsce w Rainbow Six Siege ? Kto Twoim zdaniem jest numerem jeden na scenie ?

Zdecydowanie nie odstają, przynajmniej te kilka osób które wymieniłem. Numerem jeden w tym roku jest zdecydowanie Saves. Zagrał świetne mistrzostwa polski i dreamhacka w Szwecji. Ogólnie według mnie graczy wybitnych poznaje się po tym ze potrafią wyciągnąć swój team do zwycięstwa, kiedy jako drużyna daje się ciała. Można to robić na wiele sposobów, ale fragi są akurat najbardziej widoczne.

To prawda na Dremhacku potrafił kręcić liczby zbliżone do 20 zabójstw na mapie nawet wtedy gdy drużynie szło słabiej, co nawet na poziomie Proleague jest sporym wyczynem. Czy Auer będzie w TOP krajowych zawodników w 2019 roku i czy zdobędzie mistrzostwo kraju?

Na pewno utrzymam sie w top. Nie wyposzczę już tego co wywalczyłem. Mój głód nie został jeszcze zaspokojony. Moim celem jest wejscie do Pro League i nie zatrzymam sie dopóki tam nie dotrę. Co do mistrzostwa to ciężko stwierdzić. Na pewno dam z siebie wszystko i postaram się zejść ze sceny zadowolony przynajmniej z siebie, tak jak w tym roku. Nie zależy to jednak tylko ode mnie. W tym roku zawiedliśmy jako drużyna. Mimo ze dałem z siebie wszystko i po kazdym meczu czulem sie jakbym dopiero co biegał, to i tak nie udało sie zdobyć złota. Miałem jednak ogromna motywacje i osobę dla której wywalczyłem przynajmniej srebro, z którego tez jestem dumny i nie bylem jakoś specjalnie załamany po przegranym finale.

Wiemy że w styczniu startują kwalifikacje do najważniejszych imprez na scenie R6. Czy jako drużyna Invicta Gaming macie szansę na dołączenie do PACT w challenger league ? No i czy Pact mimo nadchodzących zmian w składzie lub inny Polski zespól ma szanse w tym przyszłym 2019 roku na awans do proligi?

Owszem, czuje ze mamy szanse na wejście. W tym roku nie ma zbyt wiele bardzo mocnych drużyn na drodze zarówno do CL jak i do PL. Jesli w końcu uda nam sie zagrać w meczach oficjalnych tak jak gramy na treningach to będzie to typowe do 3 razy sztuka. Dwa razy zawiedliśmy, tym razem nie chce znowu tego czuć. Boje sie tego i mam nadzieje ze ten strach przed kolejna porażka pozwoli mi zagrać w najwyższej formie i skupieniu i w końcu sie tam dostać. Co do wejścia do PL, według mnie PACT dużo traci zmieniając mocny skład który mieli. Według mnie pogrzebują tym swoje szanse na wejście do PL i być może skazują się na spadek z CL, ale to pokaże sezon. Krążą plotki, że chcą pozbyć się miedzy innymi magica. Raz już to zrobili i bardzo szybko skończyła się ich przygoda z Challengerem.

Jesteś wicemistrzem Polski streamujesz na Twitch na pewno znasz dobrze scenę i jej obecny stan w kraju i na świecie. Czego brakuje Polskiej scenie by jeszcze bardziej zainteresować nią media i esportowej społeczności ? Umówmy się, R6 to od 2 lat czwarty najbardziej ogrywany tytuł na steam, nie liczymy tu nawet graczy uplay ani obu konsol, drugi po PUBG tytuł na świecie który nie należy bezpośrednio do Valve i nie jest darmowy ( dota, CS i Fortnite są ) to ogromna wciąż nie doceniana scena i społeczność graczy również w Polsce. Juz sama liga NLE będzie liczyć w tym sezonie 30 regularnie grających zespołów. Z czego wynika nie świadomość Polaków, brak zainteresowania prywatnymi turniejami, czy słaby wynik oglądalności polskich streamerów i meczy? Francja, Hiszpania, UK, Niemcy a zwłaszcza obie Ameryki już dawno zwariowały na punkcie gry. To wszystko mimo obecnego stanu gry. Co musiałoby się zmienić by ta popularnoś w Polsce dogoniła Europę?

Według mnie brakuje reklamy R6 w Polsce. Taki fortnite choćby ma banery na blokach w warszawie. Dodatkowo problemem jest tez sprzęt. Ludzie z zachodu maja dużo więcej pieniędzy od nas, stac ich na dobre maszyny które pozwalają komfortowo grac w R6 i rywalizować. Cena za zestaw komputer monitor plus peryferia, zeby moc pograc w r6 w stabilnych 144hz oscyluje w granicach 4-5 tysięcy zlotych. Sam talent niestety nie wystarczy żeby byc dobrym. Dobry sprzęt robi swoje. Teraz topowym standardem sa juz monitory 240hz, a żeby wykorzystać taki potencjał w r6 sam musiałem wydać na cały zestaw grubo ponad 11 tysięcy. Interesuje sie trochę F1. I z grami jest trochę podobnie. Hamilton jest wspaniałym kierowca i bardzo utalentowanym. Ale nie sadze ze osiągałby takie sukcesy jeżdżąc w najgorszym bolidzie. Sprzęt pozwala rozwijać skrzydła. Samym problemem jest też na przykład cena gry ze wszystkimi operatorami. Dla przeciętnego człowieka z zachodu sa to śmieszne pieniądze. Dla nas wydać dobre 360 zl za pełna grę to jednak nie mały wydatek. A niestety żeby grać competitive trzeba mieć prawie wszystkich operatorów.

Mowisz o dobrym komputerze. Jaki sprzęt jest potrzebny na ta chwilę do komfortowej gry na poziomie competetive w R6? Nie mówimy tu o wymaganiach rekomendowanych. Tylko tych faktycznych jakie wymaga gra by móc wyciągnąć z niej maksimum.

I7-7700k 1070ti 16gb ram ddr4, do tego monitor 144hz i wiadomo dobre peryferia. Tak jesli ma byc specyficznie to taki zestaw pozwoli wyciagnac stabilne 144 fps w odpowiednich ustawieniach. Żeby grać w 240hz czyli 240+ fpsac musiałem wyposażyć sie w i7-8700k oraz rtxa 2080. Wielu moich kolegów ma pcty tańsze niz sama ta karta graficzna. I te pcty wyciągają w csie spokojnie 240 klatek. To jest ta bolesna roznica.

Czyli faktycznie nie każdy może sobie pozwolić na taki wydatek. Oprócz umiejętności ciężkiej pracy trzeba miec tez gruby portfel. Scena competetive to jedno, ale dlaczego tak mało osób ogląda R6? Do tego nie potrzeba dobrego komputera A przecież wiemy że tych graczy jest wielu. Oglądalność na polskim Twitch jest tragicznie słaba. Myślisz że chodzi tu tylko o słaba reklamę czy też fakt że R6 jest trudniejszy w przyswojeniu, bardziej wymagającym tytułem niż CS? Wielu profesjonalistów uważa że tutaj trzeba dużo więcej myśleć i dużo rozumieć. Tak zwany gamesens jest o wiele bardziej rozwinięty niż w takim Fortnite czy właśnie CS.

Tak, jest to prawda. Do R6 trzeba przysiąść zeby zrozumieć. Tyle gadżetów, kamery, drony, wzmacniane sciany. To nie po prostu rzucanie granatów i strzelanie jak to jest w csie. Do csa podchodzisz i rozumiesz o co chodzi. W R6 nie masz pojecia co dzieje sie na ekranie kiedy patrzysz pierwszy raz. Oglądalność turniejów na swiecie jest jednak według mnie zadowalająca. Gra która ma 3 lata oglądana setki tysięcy ludzi jednocześnie i miliony unikalnych użytkowników łącznie? Depcze 20 letniemu csowi po pietach. W Polsce tez jest zauważalny wzrost. Mistrzostwa Polski ogladalo w tym roku srednio 2,5x wiecej ludzi niz rok temu i jakies 4 razy wiecej niz dwa lata temu. Nawet final rookie cupa w ktorym niedawno w swoim mixie pokonałem drużynę Cromcodiles oglądało 300 osob. Ludzie chcą oglądać. Musza sie tylko o tej grze dowiedzieć i poznać nasza Polska scene

Ostatnie ważne pytanie. Z perspektywy tego roku gdybyś mógł cofnąć sie w czasie. Wybrałbyś znowu R6, czy próbował swoich sił dalej w CS lub np w Fortnite w którym są ogromne o wiele większe pieniądze i zainteresowanie chociażby na Twitch?

Wybrałbym R6. Emocje jakich mi to dostarczyło, to co juz udało mi sie osiągnąć. Nie miałem na to szans w csie. A fortnite nie trawie. Każdemu młodemu ambitnemu graczowi, który nie potrafi przebić się w CS, a marzy o karierze esportowca poleciłbym spróbować się w R6. Nie jest to nic pewnego ale jeszcze jest miejsce na szczycie. Każdy może się tu przedostać jeśli wloży w to serce i dużo pracy. Ja wybrałem i nie żałuje.

Czego życzyłbyś sobie i wszystkim graczom Rainbow Six'a którym faktycznie zależy na grze i nie poddali się fali typowego hejtu na stan gry? Życzenia od Auera na koniec tego i cały przyszły rok.

Życze wszystkim, którzy na prawdę chcą pracować na swoj sukces wytrwałości w drodze do celu i zeby zostali zauważeni tak jak ja rok temu. Jesli ktos, kto to czyta marzy o tym zeby przedostać sie do czołówki i czuje ze ma do tego predyspozycje i ma w sobie ogromna sile i motywacje to powiem takiej osobie tylko jedno – czekamy na Ciebie, jest tu jeszcze miejsce na którym możesz usiąść razem z nami. Sobie życzyłbym wejścia do Challenger League i możliwości robienia tego co na prawdę kocham w pełnym wymiarze. Nie chce kokosów za to. Samo granie wśród najlepszych daje mi radosc i satysfakcje. Ale musze też w końcu zacząć sie sam utrzymywać, a koniec studiowania już tuż tuż. Chciałbym po prostu móc całkowicie oddać sie tej grze.

fot. Twitter Invicta Gaming