Kiedy Envy na początku lutego prezentowało swój nowy skład w CS:GO, Polskie oczy były zwrócone na Michała „MICHU” Müllera. Polak opuścił rodzimą scenę i wyleciał, aby zawojować Amerykę. Oprócz niego w składzie byli: Calyx, ryann, Nifty, oraz moose.
Formacja zawiodła w kwalifikacjach na Majora w Rio. Wina spadła głównie na dwóch Amerykańskich graczy – moose i ryann stanęli w ogniu krytyki. To oni najczęściej znajdowali się na dole tabeli i, zdaniem widzów, blokowali rozwój pozostałej trójki. Możemy mówić wiele o tej piątce, ale musimy przyznać jedno – MICHU i Calyx wyróżniali się najbardziej z całego składu. To Turek i Polak notowali najlepsze liczby podczas większości meczów Envy.
A tymczasem „DeKay” poinformował nas o zmianach w tej formacji. Z organizacji ma odejść dwóch graczy – jednym jest na pewno „ryann” a drugim „MICHU” lub „Calyx”. Wydaje się to być dziwnym ruchem – o ile zmiana pierwszego zawodnika jest słuszna tak odejście jednego z Europejczyków może być strzałem w kolano. To właśnie na nich opierała się gra i to właśnie oni nie raz udowadniali, że wokół tej dwójki powinno się budować drużynę.
Rozsądniejszym ruchem byłoby odsunięcie od składu Michała oraz Buğra. Zapytacie dlaczego? Poprzez sytuację z koronowirusem obaj zawodnicy przebywają w Europie, przez co ciężko jest zagrać jakieś PCW przez problemy z pingiem. W przypadku odejściu tych dwóch zawodników, włodarze Envy mogliby pomyśleć o stworzeniu składu z zawodników z Ameryki, aby mogli pracować ze sobą na co dzień.
Na ten moment nikt nie potwierdził tych ruchów transferowych. Nie widać też żadnych alternatyw kto mógłby zapełnić lukę po dwóch zawodnikach.