Jeśli nie urodziliście się wczoraj i w miarę na bieżąco jesteście z tym, co się w Sieci dzieje, to pewnie kojarzycie youtubera Jake Paula. Słynął już z „bezpośredniego” podejścia do spraw, obcesowości oraz raczej mało wysublimowanego poczucia humoru. Naprawdę głośno jednak zrobiło się o nim za sprawą „przypadkowego” sfilmowania zwłok w lesie samobójców w Japonii.
Efekt tego był taki, że wiele osób pogardza Jake Paulem i ciężko powiedzieć, by ten youtuber był teraz popularny (w tym pozytywnym znaczeniu, oczywiście). O co tym razem chodzi? Streamer na Twitchu o nicku Summit1g został zalany „falą hejtu” ze strony swoich odbiorców. Wszystko z powodu tego, że podczas jednego z meczy Fortnite Battle Royale do jego drużyny dołączył Jake Paul i jego ekipa.
Grał z jego znajomymi, a fani zarzucili streamerowi, że zrobił się toksyczny i nie dba o swoją społeczność. Summit1g według oglądających sprzedał się, aby naprawić reputację Jake Paula. Główny zainteresowany oczywiście nie zgadza się z oskarżeniami i zwyczajnie twierdzi, że chciał pograć z towarzystwem.
Nietypowa sytuacja…
You do you man but it feels like a big fuck you to the fans who support you
— Gentrit (@IGentritI) 8 kwietnia 2018