FaZe Clan zmierzyło się dziś z Team Liquid w ramach DreamHack Masters Dallas 2019. Spotkanie można ocenić na całkiem dobre, pełne zwrotów akcji i emocji, jednak polscy kibice mogą czuć spory niedosyt, ponieważ FaZe Clan z Filipem “NEO” Kubskim na pokładzie poniosło porażkę wynikiem 1:2.
Pierwszą mapą, która zainaugurowała spotkanie był Dust2, który rozpoczął się od zwycięskiej pistoletówki ze strony FaZe Clanu. Niestety drużyna z Filipem "NEO" Kubskim na pokładzie zaliczyła pewne potknięcie i tym samym nie zdołała zwyciężyć rundy z lepszym ekwipunkiem. Team Liquid na dosłownie dwie minuty zdobył jednopunktową przewagę nad FaZe, które w kolejnych minutach zaskoczyło wielu kibiców… bowiem nasz rodak wraz ze swoją drużyną niemal całkiem przejął głos na serwerze. W ręce FaZe Clanu trafiło aż siedem rund pod rząd! Pod koniec pierwszej połowy Team Liquid pokazał, iż druga połowa nie będzie prosta, jednocześnie doprowadzając do wyniku 9:6 przed zamianą stron z korzyścią dla FaZe.
Po zamianie stron, gdy swoje umiejętności w defensywie mieli pokazać zawodnicy spod bandery Team Liquid mogliśmy oglądać znakomitą obronę BS'ów z ich strony. Jake "Stewie2K" Yip i spółka zdobyli aż pięć rund pod rząd, by w kolejnych minutach oddać swoim przeciwnikom taką samą liczbę punktów. W sytuacji 14:11 dla FaZe, Team Liquid ostro wzięło się do roboty. Gracze doprowadzili do sytuacji, w której od zwycięstwa dzieliła ich tylko jedna runda, lecz NEO i spółka nie mogli pozwolić na to, by ich oponenci odebrali im zwycięstwo z rąk. Doprowadzono do dogrywki, lecz ta została rozegrana korzystniej dla Teamu Liquid i zakończyła się z bilansem 22:19.
Drugim miejscem starć był Nuke. Tutaj znowu zawodnicy grający w barwach FaZe Clanu mieli pewnego pecha, ponieważ po wygranej pistoletówce znów nie zdołali zwyciężyć rundy z lepszym wyposażeniem. Kolejne minuty znów pozytywnie zaskoczyły kibiców FaZe, ponieważ ich faworyci doprowadzili do jedenastopunktowej przewagi zdobywając jedenaście oczek z rzędu. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 12:3, gdyż na samym końcu Team Liquid zdołał dołożyć jeszcze dwie rundy.
W drugiej połowie Nuke’a Team Liquid zebrało wszystkie siły i pokonało formację z naszym rodakiem na pokładzie w pistoleówce i dwóch kolejnych rundach. Defensywa Nicholasa “nitr0” Cannelli była naprawdę skuteczną przeszkodą na drodze do zwycięstwa FaZe Clanu. Do końca mogliśmy oglądać toporne walki między obiema ekipami i podopiecznych Janko "YNk" Paunovića, którzy raz po raz wydzierali swoim przeciwnikom po jednym punkcie. Ostatecznie to FaZe Clan zwyciężył na tej mapie z wynikiem 16:12.
Nadszedł wreszcie czas na decydującą mapę, którą było Inferno. Pistoletówka otwierająca mapę wpadła ponownie w ręce FaZe Clanu. Tym razem jednak Nikola “NiKo” Kovač i spółka zdołali dołożyć również rundę z lepszym ekwipunkiem. Mapa ta z minuty na minutę stawała się coraz ciekawsza, ponieważ obie ekipy walczyły naprawdę na najwyższym poziomie. W pewnym momencie podopieczni Erica "adreNa" Hoaga zdołali zdobyć pięć oczek pod rząd, co dało im przewagę w pierwszej połowie. Do jej końca zarówno jedna jak i druga formacja wymieniały się punktami w czego rezultacie uzyskaliśmy wynik 16:11.
Po zamianie stron sytuacja się nie zmieniała, a walka cały czas była naprawdę zażarta. Pistoletówka trafiła tym razem na konto drużyny Liquid, jednak tym razem role się odwróciły i to FaZe zatriumfowało w kolejnych trzech rundach. W sytuacji gdy przewaga Liquid wynosiła raptem jedno oczko, Ci znaleźli sposób na naszego rodaka i spółkę, jednocześnie dorzucając na swoje konto trzy punkty. Do końca spotkania FaZe miało problem z wyszarpaniem rund na własne konto, co było jednym z powodów ich porażki z bilansem 16:11.
Team Liquid otrzymało bezpośredni awans do półfinału, natomiast FaZe Clan będzie się musiał jeszcze zmierzyć z G2 Esports. Spotkanie to zostanie rozegrane już za kilka godzin, czyli 1 czerwca o godzinie 0:50. Serdecznie zapraszamy do kibicowania NEO i spółce!
fot. Dreamhack