Kolejny dzień LEC za nami. Nie zabrakło emocji, a tabela powoli pokazuje kto wykorzystał czas pomiędzy splitami najlepiej.
Misfits 1:0 Excel
W pierwszym meczu Misfits rozprawili się z Excel, a świetny debiut zaliczył Thomas „Kirei” Yuen. Wydaje się, że młody Holender zostanie w składzie przynajmniej na kilka kolejnych spotkań.
Rogue 1:0 Vitality
Następny pojedynek odbył się pomiędzy Rogue, a Vitality. Zwycięsko z tego starcia wyszły „Łotrzyki”. Ekipa Woolite’a póki co prezentuje się świetnie i mamy nadzieję, że chłopaki nie zwolnią tempa. Vitality natomiast zalicza trzecia porażkę i melduje się na samym dole tabeli. Ekipa Jactroll’a musi jak najszybciej znaleźć receptę na swoje problemy.
Fnatic 1:0 Origen
Starcie tygodnia pomiędzy Origen, a Fnatic zapewniło ogromną dawkę emocji. Po 30. minutach niezwykle zaciętej gry, zawodnicy Fnatic zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę i umocnić się na pozycji lidera tabeli razem z G2 Esports. Origen ma za sobą ciężki start, ale najgorsze pojedynki są już za nimi. Porażki na Fnatic i G2 z pewnością bolą, ale walka o TOP3 dopiero się rozpocznie.
Schalke 04 1:0 Splyce
Gdy wszyscy już myśleli, że osiągnięto szczyt emocji, Schalke i Splyce zapewniło ich jeszcze więcej. Po 45. minutach z gry pełnej zwrotów akcji zwycięsko wyszli zawodnicy S04, a wymowny gest pokazał Trick, który złożył dwie ręce modląc się o zwycięstwo przy ostatnim ataku na bazę przeciwników.
G2 Esports 1:0 SK Gaming
Na zakończenie dnia byliśmy świadkami pojedynku Selfmade vs Jankos. Bez większego zaskoczenia zwycięsko z tego starcia wyszła ekipa G2 i tym samym umocniła swoją pozycję na czele tabeli. SK natomiast znajduje się już w drugiej części tabeli i musi zacząć wygrywać jeśli chce myśleć o lepszym wyniku niż podczas rundy wiosennej.
fot. Riot Games