Post thumbnail

ELEAGUE CS:GO Premier 2018 za nami! W wielkim finale duńskie Astralis bez większych problemów wyeliminowało Team Liquid. Tym samym duńska ekipa wygrywa po raz czwarty w tym roku na wielkiej imprezie i podtrzymuje swoją pozycję najlepszej drużyny CS:GO na świecie.

Inferno – Astralis 16:5 (14:1, 2:4) Team Liquid

Pierwsza mapa od razu pokazała, że przygoda Team Liquid zakończy się w wielkim finale porażką. Astralis całkowicie zdominowało Inferno, szczególnie po stronie defensywnej, gdzie Liquid w ataku było bezradne, po wielu próbach przebicia defensywy Duńczyków Liquid wyraźnie straciło chęć do dalszej gry, a co za tym idzie pomysł na to, jak pokonać swojego rywala. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się druzgoczącym wynikiem 14:1 dla Astralis.

Po zmianie stron Liquid zaczęło radzić sobie znacznie lepiej, jednak przewaga, jaką wyrobiło sobie Astralis była na tyle duża, że Duńczycy po wygraniu zaledwie dwóch rund mogli cieszyć się ze zwycięstwa i prowadzenia w całej serii.

Nuke – Astralis 16:12 (7:8, 9:4) Team Liquid

Druga mapa była zaskakująca, szczególnie podczas pierwszej połowy — tutaj Liquid wstało z kolan i walczyło z Astralis, jak równy z równym, obie drużyny radziły sobie dobrze, jednak w końcówce pierwszej połowy na prowadzenie wyszło Liquid, wygrywając ostatecznie 8:7.

Po zmianie stron doszło jednak do tragedii, po oraz kolejny Duńczycy zdominowali rozgrywkę i natychmiast odrobili rundę straty, a następnie zbudowali bardzo dużą przewagą, która utrzymali do samego końca, ostatecznie wygrywając 9:4.


Astralis dzięki zwycięstwu w tym spotkaniu zgarnęło nagrodę główną w wysokości 500 tysięcy dolarów, natomiast Liquid musiało zadowolić się nagroda za drugie miejsce, która wyniosła 200 tysięcy dolarów. Z kolei na ex aequo trzecim miejscu uplasowali się Natus Vincere oraz mousesports, czyli zespół, gdzie występuje Janusz „Snax” Pogorzelski. Obie te ekipy wracają do domu bogatsze o 80 tysięcy dolarów.