Post thumbnail

Australia nie dla Szwedów. Virtus.Pro eliminuje NiP z kwalifikacji IEM Sydney!

admin 30 marca 2018

Za nami pierwsze spotkanie Polskiej formacji Virtus.Pro w czasie zamkniętych eliminacji do Intel Etreme Masters Sydney. Snax i spółka stanęli naprzeciw Ninjas in Pyjamas i trzeba przyznać — zapewnili swoim kibicom sporą dawkę emocji.

NUKE – Virtus.Pro 16:12 Ninjas in Pyjamas

Na pierwszej mapie to Polacy rozpoczynali od strony teoretycznie trudniejszej, czyli terrorystów. Natomiast Szwedzi wystartowali po stronie broniącej. Mapa ta była wyborem Polaków, jednak początek wcale na to nie wskazywał, bo to Szwedzi wygrali rundę pistoletową, co pozwoliło im uciec z wynikiem.

Na szczęście po kilku rundach dominacji Get_Right'a i spółki sytuacja się ustabilizowała i z prowadzenia NIP-u nie zostało nic. Polacy wyrównali, a następnie rozpoczęli kontrofensywę, która ostatecznie zapewniła im zwycięstwo w siedmiu rundach z rzędu. Dzięki temu to właśnie VIrtus.Pro na koniec pierwszej połowy prowadził jednym punktem.

Po zmianie stron tym razem to Polacy zaczęli lepiej, jednak wciąż Szwedzi nie odpuszczali. Mimo tego to biało-czerwoni wyglądali lepiej, głównie pod względem zabójstw i rotacji, którymi całkowicie zaskakiwali swoich rywali. Dlatego też druga połowa zakończyła się wynikiem 8:5 dla Polaków, co ostatecznie zagwarantowało im zwycięstwo.

INFERNO – Ninjas in Pyjamas 16:7 Virtus.Pro

Niestety drugą mapą było Inferno, pięta achillesowa Polaków. Widać to było już od pierwszej rudny, gdzie Polacy zostali całkowicie zmiażdżeni przez ich rywali. Pomimo wiele prób ataku na bomesite'y Virtus.Pro było w zasadzie bezradne, doskonała defensywa NIP-u zapewniła Szwedą zwycięstwo w pierwszej połowie 12:3.

Po zmianie stron Polacy podjęli próbę comeback'u, niestety przewaga NIP-u była zbyt wysoka i po ośmiu rundach to właśnie Szwedzi triumfowali na drugiej mapie, doprowadzając do remisu 1:1.

MIRAGE – Virtus.Pro 16:14 Ninjas in Pyjamas

Ostatnią mapą był Mirage, to tutaj wszystko miało się rozstrzygnąć. Od samego początku obserwowaliśmy zaciętą walkę, oba zespoły szły łeb w łeb i ciężko było wskazać faworyta. Dopiero w końcowej fazie pierwszej połowy to Szwedom udało się wyjść na jednopunktowe prowadzenie. Warto zaznaczyć, że pierwsza połowa okazała się całkiem udana dla Polaków, patrząc na fakt, że MICHU przez cały ten czas zdobył tylko jedno zabójstwo.

Po krótkiej przerwie wróciliśmy do gry i od razu sytuacja zaczęła robić się napięta, gdy zawodnicy NIP-u wygrali pistoletówkę. Wtedy też NEO i spółka uświadomili sobie, że szala zwycięstwa przechyla się na stronę ich rywala. Na szczęście wspomniany wcześniej MICHU obudził się i wspólnie z resztą drużyny zaczęli gonić Szwedów, którzy nie zamierzali się poddać i wciąż wygrywali rundy. W szczytowym momencie NIP prowadził 13:11, jednak wtedy Polacy złamali dwukrotnie swojego rywala, tym samym resetując jego fundusze.

To zapewniło Polakom dwie, bardzo ważne rundy, które pozwoliły zremisować 13:13, wtedy też po raz kolejny Szwedzi odpowiedzieli i wygrali czternastą rundę. Wydawało się, że jest to początek końca, jednak wciąż ekipa znad Wisły nie poddawała się i w kolejnej rundzie udało im się w pięknym stylu wygrać. To zapewniło po raz kolejny remis i reset funduszy Szwedów, dlatego też runda meczowa bez problemu wpadła na konto Polaków, a chwile później Polacy zakończyli to spotkanie, eliminując Szwedów z kwalifikacji.

Teraz przed Virtus.Pro mecz półfinałowy, w którym spotkają się z G2 Esports, które z kolei wyeliminowało inną Polską formację — adwokacika.