Organizatorzy Copenhagen Games ogłosili, że ich coroczna impreza w Danii nie odbędzie się z powodu rosnących ograniczeń i obaw związanych z pandemią koronawirusa!
Turniej stanął pod znakiem zapytania, gdy rząd Danii zamknął granicę 14 marca dla zagranicznych gości, przez co włodarze eventu ponieśli ogromne koszty.
Dwa tygodnie przed planowanym rozpoczęciem imprezy, 8 kwietnia, organizatorzy oficjalnie ogłosili jej odwołanie, co oznacza, że po raz pierwszy od 2010 roku Copenhagen Games nie odbędzie się.
Oficjalnie odwołanie jest konsekwencją eskalacji działań rządu duńskiego w odpowiedzi na wybuch pandemii koronawirusa, która doprowadziła do zakazu gromadzenia się ponad dziesięciu osób.
Dyrektor generalny Copenhagen Games, Zahid Butt powiedział w oświadczeniu:
Copenhagen Games zostało po raz pierwszy odwołane od naszego startu w 2010 roku, a partnerzy, zawodnicy, załoga i wszyscy, którzy przygotowywali się do tego wydarzenia, odczują tego skutki – nie tylko finansowe, ale i emocjonalne. Jestem bardzo wdzięczny za całe wasze wsparcie, jeśli chodzi o udział w tym wydarzeniu – bez was wszystkich turniej w ogóle by nie istniał. Przykro mi, że nie możemy uczestniczyć w tym evencie i przepraszam za wszelkie niedogodności, jakie to dla państwa stwarza. Ale oczywiście, jest to krok niezbędny w walce z COVID-19. Zdrowie jest na pierwszym miejscu, nawet jeśli musimy pożegnać się z robieniem rzeczy, które naprawdę kochamy. Jako organizatorzy imprezy jesteśmy odpowiedzialni za dobre samopoczucie wszystkich uczestników naszej imprezy – gości,zawodników, załogi czy partnerów. W pełni popieramy decyzję duńskiego rządu o pomocy w spłaszczeniu krzywej i przeniesieniu nas na drugą stronę tej pandemii.
Jest to kolejny cios dla organizacji Szymona Kasprzyka, bowiem Pompa Team miało brać udział w tym sezonie duńskich rozgrywek. IsAmu zrobił stanowisko firmy w Spodku, jednak okazało się, że z powodu koronawirusa IEM Katowice zostało zamknięte dla widowni. Sam Szymon stracił ok. 250 tysięcy złotych.
Fot. twitter.com/copenhagengames
