Post thumbnail

G9:0 – Formacja Marcina „Jankosa” Jankowskiego zabezpiecza dziewiąte zwycięstwo na swoim koncie w wiosennym sezonie LEC. W meczu tygodnia G2 Esports podejmowało Misfits Gaming, które bez większego problemu pokonało.

Jeszcze przed startem tego starcia Jankos zaskoczył, wywołując nostalgię u swoich sympatyków – decydując się na wybranie Elise. Ten wybór okazał się świetny, bo to właśnie Jankos zgarnął pierwszą krew na konto swojej drużyny, podtrzymując swój status Króla Pierwszej Krwi.

Na pochwałę zasługiwał także duet na dolnej linii G2 – PerkZ, który wybrał Yasuo w roli „marksmana". To było dobrym wyborem, bo pozwoliło na wczesną dominację tej linii i zgarnięcie zabójstwa bez konieczności zejścia z linii. To wszystko sprawiło, że do 10. minuty G2 prowadziło 4:1, mając o prawie cztery tysiące sztuk złota więcej.

W 16. minucie Misfits zdobyło dwa zabójstwa, a także użyło Haralda, zabezpieczając pierwszą wieżę na środku, a także solidnie obijając drugą – to pozwoliło tej formacji poniekąd powrócić do gry. Jednak po tym sukcesie tempo Misfits nieco przygasło, z kolei fakt ten wykorzystało G2, zdobywając kolejne eliminacje, wieże i obiekty na mapie, windując swoją przewagę w złocie do niespełna dziesięciu tysięcy.

W 25. minucie G2 wyeliminowało dwójkę graczy Misfits, co zapewniło drużynie Jankosa pierwszego Barona. Wraz z fioletowym wzmocnieniem G2 wkroczyło do bazy Misfits, niszcząc dwa inhibitory, a następnie wieże od Nexusa oraz samego Nexusa, wygrywając to spotkanie.

fot. LoL Esports