Post thumbnail

Najpopularniejsi zawodnicy, którzy nigdy nie wygrali Majora!

Maciek Podziomski 24 lutego 2020

Wydaje się, że śmiało możemy nazwać turniej rangi Major jako „mini mistrzostwa świata”. Szesnaście drużyn walczy między sobą o awans do playoffów. Wśród nich są również najlepsi zawodnicy na świecie, którzy nie raz udowadniali na innych turniejach swoją wielkość. Jednak do pełni szczęścia nadal brakuje im zwycięstwa na turnieju organizowanym przez Valve. Chcielibyśmy Wam pokazać kilka najpopularniejszych nicków, którym nie udało się podnieść tego trofeum.

 

1. Nikola „NiKo” Kovac

Bośniak jest kojarzony z niesamowitym akcjami, za sprawą swojego aima. Nieprzerwanie od 2016 roku plasuje się w TOP 20 najlepszych zawodników roku według HLTV. Wygrał między innymi turnieje organizowane przez BLAST, EPICENTER, ELEGUE czy StarLadder. Jednak mimo swoich umiejętności indywidualnych nie udało mu się sięgnąć po pierwsze miejsce na turnieju rangi Major. Debiutował w 2015 roku w Cluj-Napoca, w barwach mousesports. W barwach Niemieckiej organizacji zdecydowanie przewyższał poziomem pozostałych zawodników, ale to nie wystarczyło, aby awansować chociaż do ćwierćfinału. Lepsze wyniki przyszły pod barwami Faze Clan. W 2018 roku – w Bostonie – zabrakło mu dosłownie jednej rundy, aby wygrać w finale turnieju z Cloud9 – przegrywając 1:2. Od tamtej pory NiKo dwukrotnie kończył przygodę na Majorze w ćwierćfinale a w Berlinie nie udało mu się awansować do ćwierćfinału.

 

2. Oleksandr „S1mple” Kostyliev

Wydaje się, że Ukrainiec jest najlepszym zawodnikiem, jeśli chodzi o umiejętności indywidualne, w historii CS:GO.  Podobnie jak NiKo, od 2016 roku zajmuje zaszczytne miejsce w TOP 20 HLTV. Oleksandr ma w swojej gablocie również pokaźną kolekcję trofeów – ESL One New York, BLAST Pro Series Copenhagen 2018. Pomimo tego nie udało mu się wygrać do tej pory Majora. Pierwszy turniej tej rangi zagrał w wieku 18 lat – DreamHack 2014 – gdzie awansował razem z HR do ćwierćfinału. Dwa lata później pod banderą Liquid awansowali do półfinału, przegrywając z Luminosity Gaming. W tym samym roku udało im się jeszcze raz spotkać z Brazylijczykami – tym razem w wielkim finale. Niestety, zostali oni zdominowali i przegrali dwie mapy wynikiem 16:7 i 16:6. Najwięcej osiągnął w NaVi – 2x ćwierćfinał, półfinał i finał. NaVi szło jak burza na FACEIT Major, ale w finale spotkali Astralis. Tam ponownie drużyna Ukraińca została zdominowana – przegrywając finał wynikiem 16:6 i 16:9.

 

3. Adil „ScreaM” Benrlitom

Adil przez długi czas był uznawany najlepszym entry fraggerem swoich lat. Podczas gdy wszyscy gracze strzelali serię amunicji, on spokojnie strzelał jeden strzał w głowę. Na przełomie 2015 i 2016 roku został okrzyknięty „One Tap Machine”. W rankingu HLTV mogliśmy go oglądać w 2013 oraz 2016 roku. Pomimo ogromnych nadziejach pokładanych w Belgu jego sukcesy nie są aż tak pokaźne jak pozostałej dwójki – ECS Season 1 Finals SLTV StarSeries VII Finals to jego największe osiągnięcia w karierze. Jeśli chodzi o jego dokonania na Majorach to również nie wygląda to tak ciekawie – półfinał DreamHack 2013 oraz ćwierćfinał ESL One Cologne 2015. Oczywiście, w późniejszych latach grał kilka razy na turnieju rangi Major, ale już nigdy nie udało mu się awansować do ćwierćfinału. Obecnie nie zanosi się na jego powrót na jeden z najwazniejszych turniejów. ScreaM pozostaje obecnie bez drużyny, po tym jak jego przygoda z GamerLegion zakończyła się. Wydaje się, że Belg skupił się bardziej na streamowaniu, jednak miejmy nadzieję, że jeszcze będziemy mogli go oglądać na tym turnieju. Adil jest świetnym przykładem, że umiejętności indywidualne nie wystarczają, aby osiągnąć sukces. Oprócz tego jest potwierdzeniem zawodnika, który źle pokierował swoją karierą i stoczył się na samo dno.

 

 

 

Fot. StarLadder