Post thumbnail

Program treningowy skończony! Teraz pozostaje czekać na efekty 30 Days To Pro, które dane nam będzie oglądać podczas tegorocznych targów Poznać Game Arena (PGA). Przeciwnikiem Legionu będzie ekipa Pompa Team. Czy dadzą radę? O tym przekonamy się już za niecały miesiąc.

Przy okazji podpytaliśmy dwóch uczestników programu, co sądzą o całej inicjatywie. Rafał „Creativ” Krupka oraz Adrian „Henry” Ryba twierdzą, że dzięki treningowi 30 Days To Pro zaczęli inaczej patrzeć na plan treningowy. Miesiąc to nieco za mało, by namieszać w życiu, ale to już zdecydowanie wystarczająco dużo czasu, aby zmienić spojrzenie na niektóre sprawy. Do tej pory każdy trenował według własnego uznania i nie przykładał do tej kwestii tak dużo uwagi. Teraz trening stał się świętością. Poza tym, jako drużyna nabrali ambicji, by osiągnąć coś więcej. Pomocne jest w tym zaplecze sponsorów, dzięki któremu mogą poświęcić się Legionowi w 100%.

„Podsumowując, zmiana jest taka, że przed projektem to było nasze hobby, a teraz traktujemy to jako pracę.”

Obaj zawodnicy potwierdzają, że plan treningowy 30 Days To Pro jest świetną inicjatywą dla młodych, którzy są zainteresowani profesjonalną sceną e-sportową. W tak krótkim czasie Creativ i Henry są w stanie zapewnić, że ich umiejętności uległy poprawie oraz zostały doszlifowane. Wszystko za sprawą profesjonalnego podejścia do tematu przez trenera, który wiedział, co chce osiągnąć.  Do tego wszystkiego dochodzi nastawienie psychiczne, które okazało się kluczowe dla zespołu. Nie da się wygrać z przeciwnikiem, gdy zawodnicy nie są pewni siebie i drużyny.

Do tego wszystkiego dochodzi właśnie życie z ekipą. Każdy gracz jest inny, ma swoje podejście do życia i odmienne poglądy – zespół to rodzina. Pozytywna atmosfera to absolutna podstawa do owocnej współpracy. Z drugiej zaś strony drużyna musi się znać, dlatego o wielu osobistych sprawach rozmawiają ze sobą. Problemy warto wyjaśniać już na starcie, a wszelakie nieporozumienia dusić w zarodku.

„Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego! W mojej opinii, tak – czujemy się teamem, każdy w drużynie ma swoje zadanie i wzajemnie się uzupełniamy.”

Dla obu zawodników w 30 Days To Pro największym problemem okazało się zmęczenie. Początkowo każdemu wydawało się, że czeka ich spacer po parku. Narzucili jednak sobie wysokie tempo i okazało się, że żaden z nich nie był na coś takiego przygotowany. Niemniej wyszli z tego zwycięsko, bogatsi o nowe doświadczenia. Po pierwszych dwóch tygodniach mieli rozegranych ponad 160 godzin w CS:GO, co daje około 11 godzin codziennej gry. Nie dziwne, że zmęczenie psychiczne dało się im we znaki.

Oczywiście, poza ciężkimi momentami, nie brakowało również tych pozytywnych. Creativ oraz Henry najlepiej wspominają spotkanie z Ziemniakiem oraz Boxdelem. Dostali kilka cennych lekcji na temat zachowania przed kamerami. Na uwagę zasługiwało również poznanie dyrekcji Lenovo oraz dziennikarzy. Zawodnicy wskazują, że poczuli się wtedy jak gwiazdy.

Co zatem mają do powiedzenia chłopaki innym młodym i ambitnym graczom, którzy chcą sięgnąć po profesjonalną scenę? Przede wszystkim trzeba chcieć oraz nie wolno się poddawać. Warto szukać projektów podobnych do 30 Days To Pro. Siedzenie w domu nie rozwiązuje niczego. Dlatego cały czas trzeba walczyć i korzystać z każdej okazji.

„Esport to dosłownie magia – możesz poznać nowych ludzi i możesz podróżować po całym świecie. Jednocześnie rywalizując z drużynami i walczyć o spore nagrody. Nieodłącznym elementem jest również rzesza ludzi, którzy doceniają twoją pracę. Miłe słowo czy zbita piątka daje motywację do dalszej pracy i sprawia, że czujecie się szczęśliwi.”

Teraz pozostaje czekać do 7 października, kiedy to zespół Legion podejmie ekipę Pompa Team. Czy podopieczni programu 30 Days To Pro udowodnią, że tkwi w nich spory potencjał?