Warto przypomnieć stare czasy CSa, kiedy to duże turnieje o wysokiej stawki odbywały się wyłącznie raz na jakiś czas. Miało to swoje plusy, ponieważ takowe zawody były chętniej oglądane, oraz rzeczywiście było w nich coś wyjątkowego, jednocześnie dla zawodników jak i widzów. 

 

Jednak wróćmy na ziemię – w przypadku nadchodzącego Esports Champions Series będziemy świadkami dużych zmian. Otóż FACEIT postanowił odejść od aktualnego formatu ligowego, na rzecz podzielenia fazy online na pięć tygodni. W każdym z tygodni, osiem formacji będzie walczyć pomiędzy sobą w drabince pojedynczej eliminacji. Każde spotkanie będzie odbywać się w systemie BO3 (best od three). Każda ekipa, która zatriumfuje w pierwszych tygodniach zmagań danego regionu zagwarantuje sobie awans na finały offline. Dwa sloty otrzymają również drużyny, które zgromadzą największą sumę pieniędzy w ciągu ostatnich dwóch potyczek, w czasie całego etapu internetowego. Każdy tydzień oferuje maksymalnie nagrodę pieniężną w wysokości 25.000 dolarów.

 

Pierwsze trzy tygodnie dzieli czterodniowa przerwa.

1. tydzień potrwa od 11 do 14 marca.

2. tydzień potrwa od 18 do 21 marca.

3. tydzień potrwa od 25 do 28 marca.

4. tydzień potrwa od 25 do 28 kwietnia.

5. tydzień potrwa od 6 do 9 maja.

 

Oczywiście przed zawodami potrwają kwalifikacje. 16 lutego wystartuje pierwszy otwarty turniej kwalifikacyjny, kolejnym będzie Challenger Cup.

 

W sumie w potyczkach LANowych, finałów ECS Season 7 wystąpi osiem formacji – cztery z Europy i cztery z Ameryki. Wydarzenie wystartuje 6 czerwca i będzie trwało 3 dni, czyli do 9 czerwca, na Wembley Arenie.