Post thumbnail

Za nami ostatnie starcia w ramach trzeciego tygodnia rozgrywek LEC. W meczu tygodnia starły się dwa zespoły z różnych części tabeli – oscylujące wokół czołówki Misfits Gaming podejmowało Fnatic, które plasuje się na szarym końcu tabeli.

Od początku Misfits pokazało, że ostatnie dwie porażki były tylko drobnymi potknięciami, które planowo nie powinny się już przydarzyć. Starcie z Fnatic Febiven i spółka rozpoczęli z przytupem, bo jeszcze przed 17. minutą zespół prowadził pięcioma zabójstwami.

Co więcej, króliki prowadziły sześcioma tysiącami złota, a także posiadały na swoim koncie dwa smoki, a także trzy wieżę, gdzie w tym czasie Fnatic posiadało ich zero. Niestety już na tym etapie pewnym było, że Fnatic w tej grze nie będzie miało wielkich szans na odbicie się od dna.

W 23. minucie Misfits wyeliminowało Hylissanga, a następnie podjęło Barona. Misfits nie tylko z powodzeniem pokonali stwora, ale także wyeliminowały cały przeciwny zespół. Na tym etapie SoAZ i spółka prowadzili 10:0, a także posiadali w swoim skarbcu o ponad 11 tysięcy sztuk złota więcej.

W 30. minucie Misfits pokonał drugiego Barona. Tym razem z fioletowym wzmocnieniem Misfits zrobiło swoje – zniszczyło aż dwa inhibitory Fnatic i ruszyło po trzeci, co też udało się minutę później. Zaraz po tym Misfits postawiło kropkę nad i, wygrywając z Fnatic.

fot. LoL Esports