Post thumbnail

Polacy wracają do domu! Cloud9 miażdży Virtus.pro na SL i-League 2018

admin 21 lutego 2018

To definitywny koniec przygody Virtus.Pro na Kijowskim turnieju SL i-League. Polacy po dwóch fatalnych mapach musieli uznać wyższość swojego przeciwnika, którym była Amerykańska formacja Cloud9, która wygrała 2:0.

Spotkanie odbyło się na mapach Mirage, gdzie Polacy przegrali 6:16 oraz Train, gdzie wynik był jeszcze gorszy – 3:16. Oczywiście porażka ekipy znad Wisły nie jest dużym zaskoczeniem, w końcu trzeba przyznać, że w meczu o być albo nie być trafili na jedną z najgorszych możliwych formacji. Przypomnijmy, że Cloud9 to mistrzowie ELEAGUE Major Boston 2018.

Jeżeli chodzi o samo spotkanie, to jak zwykle największym problemem naszych rodaków były rundy pistoletowe, które kompletnie nie wychodziły. Na Mirage Polacy pokazali się całkiem dobrze po stronie atakującej, gdzie zdołali doprowadzić do wyniku 5:10, co mogło dawać szansę na powrót po zmianie stron. Niestety tak się nie stało, po kolejnej przegranej pistoletówce, a także po bardzo słabej i pełnej błędów grze, to właśnie Amerykanie triumfowali na pierwszej mapie.

Druga mapa była kompletną porażką, jeżeli chodzi o grę Virtusów. NEO i spółka kompletnie nie potrafili znaleźć sposobu na rewelacyjnie grające Cloud9. Amerykanie atakowali z taką szybkością i precyzją, że można się pokusić o stwierdzenie, że byli dosłownie wszędzie. Polacy mimo wielu prób zmiany taktyki, po prostu nie byli w stanie zatrzymać rozpędzonych rywali. Dlatego też nie trudno się dziwić, że pojawiały się głosy, że Cloud9 w tym spotkaniu trenowało na 5 losowo wybranych gracz z najniższymi rangami w grze – przykre, ale niestety bardzo prawdziwe.

Tym samym to Cloud9 po raz drugi odsyła Polaków do domu, podobnie było zresztą na wcześniej wspomnianym Majorze w Bostonie. Warto również zaznaczyć, że forma Polaków jest po prostu bardzo słaba i nawet ostatnia zmiana TaZa na MICHA nie przyniosła oczekiwanego rezultatu.

Już za kilka dni Virtus.Pro rozpocznie zmagania na IEM Katowice 2018, miejmy nadzieję, że perspektywa gra przed Polską publiką zmobilizuje drużynę, a także porażki na SL i-League przyczynią się do głębszej analizy swoich błędów, a następnie ich eliminacji i na Katowickim turnieju zobaczymy zupełnie inną drużynę.