Zakończyły się rozgrywki w ramach CS:GO Asia Championships 2018. Niestety w wielkim finale Virtus.Pro musiało ulec znacznie lepszemu Natus Vincere, przegrywając ostatecznie 1:2. Tym samym biało-czerwoni zdobywają srebrny medal i wracają do domu bogatsi o 60 tysięcy dolarów.
Dust2 — Virtus.Pro 16:3 (12:3, 4:0) Natus Vincere
Swoją przygodę w wielkim finale Virtus.Pro rozpoczęło od mapy Dust2, gdzie… od razu zachwycili wszystkich swoją rewelacyjną grą po stronie atakującej. Szybkie, doskonale przygotowane i przede wszystkim nagłe ataki zapewniały polakom rundę za rundą. Na'Vi miało olbrzymie kłopoty z utrzymaniem się na mapie, dlatego też to właśnie ekipa znad Wisły niemalże natychmiast zakończyła pierwszą połowę 12:3.
Po zmianie stron Na'Vi nie miało już nic do powiedzenia, Virtus.Pro zwyciężyło w pistoletówce, a następnie zakończyli tę mapę szybką rundą przy pełnym rynsztunku i tak oto Virtus.Pro prowadziło 1:0 w całej serii, wygrywając 4:0 (16:3)
ZOBACZ TEŻ: GG League: X-Kom Team ogrywa ALTERNATE aTTaX w wielkim finale!
Nuke — Natus Vincere 16:4 (12:3, 4:1) Virtus.Pro
Niestety następna mapa nie wyglądała już tak dobrze. Nuke wyglądał wręcz tragicznie, tym razem to Polacy byli bezsilni wobec fantastycznie grających graczy Na'Vi. Nasi zawodnicy mieli poważne problemy z kontrolą mapy, często się gubili i można było odnieść wrażenie, że mieli drobne kłopoty w komunikacji. To wszystko skutkowało tym, że to właśnie Ukraińska ekipa zwyciężyła w pierwszej połowie 12:3.
Po zmianie stron sytuacja dalej była tragiczna, Polacy zdołali ugrać tylko jedną rundę, co nie było nawet odczuwalne dla Na'Vi, które po zwycięstwie w czterech kolejnych rundach zapewniło sobie wyrównane w serii.
Train — Natus Vincere 16:6 (12:3, 5:3) Virtus.Pro
Ostatnią decydującą mapą był Train, mapa, która byłz przedstawiana jako ta, na której to właśnie Virtus.pro powinno być stroną dominującą. Niestety nic bardziej mylnego, ponownie to właśnie Na'Vi siało spustoszenie w szeregach Virtus.Pro. NEO i spółka po raz drugi byli kompletnie bezradni, bez pomysłu. Dlatego też ostatecznie pierwsza połowa wpadła w ręce Na'Vi, które wygrało 12:3.
Po zmianie stron mieliśmy powłokę z rozrywki. Virtus.pro zaczęło punktować, jednak popełniali wciąż wiele błędów, a te skrupulatnie wykorzystywało Na'Vi, co ostatecznie pozwoliło im zakończyć to spotkanie po wygraniu tylko pięciu rund.
That was an amazing tournament! Thank you all for your incredible support! GG WP @natusvincere #GOGOVP #CAC2018 pic.twitter.com/sHVWGyrgF2
— Virtus.pro (@virtuspro) 18 czerwca 2018
Natus Vincere wygrywając to spotkanie zdobyło tytuł mistrzowski CAC 2018, zgarniając przy tym 150 tysięcy dolarów. Na drugim miejscu znalazło się Virtus.Pro. Natomiast na najniższym podium stanęli TyLoo oraz Team EnVyUs. Obie te formacje odjechały do domu bogatsze o 30 tysięcy dolarów.