Post thumbnail

Prezes Nintendo wypowiada się na temat eSportu

admin 16 listopada 2017

Japońskie firmy produkujące gry nie wspierają swoich tytułów na poziomie rywalizacji w takim samym stopniu jak robi to RioT Games, Blizzard czy Valve. Obecny prezes oraz dyrektor Nintendo, Tatsumi Kimishima, uważa, że firma powoli zwraca uwagę by ich produkcje bardziej angażowały się w świat e-sportu. Zapytany o opinię na temat gatunku e-sportu, który jest dość popularny poza Japonią, odpowiedział:

Główną atrakcją tego, co nazywamy e-sportem, jest to, że gracze mogą cieszyć się rywalizacją w grze, a ci, którzy są wokół graczy, mogą cieszyć się oglądaniem. Było to częścią naszego podstawowego myślenia w tworzeniu gier na konsolę Nintendo i zamierzamy nadal tworzyć gry w tym kierunku. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że wielu konsumentów jest zainteresowanych gatunkiem esportowym i że ten gatunek wykazuje oznaki poszerzania się na całym świecie.

Dyrektor Nintendo wyjaśnia, że firma już dociera do e-sportowców, dodając, że jedną z głównych różnic miedzy zwykłymi, a zawodowymi graczami jest wynagrodzenie. Obecnie japoński gigant opracowuje system nagród, który będzie najkorzystniejszy dla zawodników. Smutną prawdą jest to, że Japonia – pionierski kraj w dziedzinie rozwoju gier wideo – to rynek, który musi nadrobić zaległości jakie przez ostatnie kilka lat powstały w dziedzinie e-sportowej. Obecnie kraj ten znajduje się daleko w tyle za wzrostem i przychodami obok Korei Południowej, Chin, USA i Europy.

Istnieje wiele powodów, dla których trzeci największy rynek gier na świecie nie widzi rozwoju w branży, której dotyczy powyższy tekst. Głównym powodem jest brak struktury rządzącej, która mogła by zająć się rozwijaniem e-sportu w Kraju Kwitnącej Wśni. Przez pewien okres czasu, trzy organizacje (Japońskie Stowarzyszenie Esportowe, Japońskie Stowarzyszenie Gier Online oraz Esportowa Organizacja Promocji) próbowały swoich sił, ale nie mogłyby dojść do porozumienia i każda z wymienionych przekładała swoje interesy ponad rozwój japońskiego rynku. 

Drugim powodem jest problem z nagrodami pieniężnymi. Japońskie prawo nie pozwala by pule nagród przekroczyły 100,00 jenów (895 dolarów) za konkurencję, która promuje produkt komercyjny – w tym przypadku dotyczy to e-sportu i gier. Porównując stawki jakie pojawiają się w turniejach na innych kontynentach, rozwój w kraju jest powstrzymywany. 

Według badań przeprowadzonych przez Newzoo (agencję analityczną) kultura graczy odgrywa w tym przypadku też dużą rolę. Większość rozgrywanych wydarzeń e-sportowych odbywa się na PC, a nie na konsolach. Same gry wybierane przez Japończyków to gry walki (przykładowo: Street Fighter, Tekken) lub symulatory sportowe.