Niestety nie zobaczymy Virtus.Pro w czasie StarSeries i-League Season 5. Polska formacja poniosła bardzo dotkliwą klęskę ze Szwedzkim GODSENT w czasie internetowych kwalifikacji.
Spotkanie zostało rozegrane w systemie Bo3, jednak jak się okazało, Szwedom wystarczyły dwie mapy, na których całkowicie zmiażdżyli Polski zespół.
Inferno – GODSENT 16:5 Virtus.Pro
Na nieszczęście NEO i spółki, pierwszą mapą zostało inferno — jedna z najgorszych map w wykonaniu Virtus.Pro. Już pierwsze minuty pokazały, że Polacy wciąż nie radzą sobie dobrze na tej mapie. Z kolei GODSENT wyglądało fantastycznie pod względem taktycznym. Szwedzi świetnie czytali grę Polaków, odpierając każdy z ich ataków. To z kolei zapewniło im bardzo łatwe zwycięstwo w pierwszej połowie 13:2.
Po zmianie stron Virtus.Pro chwilowo się przebudziło, zdobywając trzy rundy, jednak GODSENT było zbyt silne, aby Polacy mogli przejąć inicjatywę i powrócić do tego pojedynku.
Train – GODSENT 16:4 Virtus.Pro
Duże nadzieje dawała druga mapa – Train, gdzie Polacy radzą sobie całkiem dobrze. NEO i spółka rozpoczęli spotkanie po łatwiejszej stronie — broniącej i wygrali rundy pistoletowe, co było sporą niespodzianką i pozwalało uwierzyć, że Polacy mogą doprowadzić do remisu w serii. Niestety Szwedzi odpowiedzieli, wygrywając rundę force i od tego momentu trwale odebrali inicjatywę z rąk Polaków.
Przez resztę pierwszej połowy podopieczni Kubena starali się za wszelką cenę powrócić do gry, jednak i w tym przypadku Szwedzi byli niepowstrzymani. To ostatecznie zapewniło im zwycięstwo w pierwszej połowie 11:4. Natomiast druga połowa była już tylko formalnością, bo po szybkim 5:0 na korzyść GODSENT, zespół ten zapewnił sobie zwycięstwo i awans do finału kwalifikacji.
Tym samym na pewno nie zobaczymy Virtus.Pro na StarSeries i-League, jednak to nie koniec, bo w grze pozostaje inna Polska ekipa — AGO Esports, które już dziś zmierzy się z North.