Post thumbnail

Virtus.pro jutro powalczy z SK Gaming w finale EPICENTER 2017

admin 28 października 2017

Trzy mapy potrzebne były by wyłonić zwycięzcę drugiego spotkania półfinałowego na EPICENTER 2017. Virtus.pro po zaciętym pojedynku pokonało G2 Esports wynikiem 2:1 i jutro o godzinie 14.30 zmierzy się z SK Gaming.

Pierwszą mapą rozegraną w spotkaniu był wybrany przez G2 Cache. Można śmiało powiedzieć, że mapa ta nie jest lubiana przez naszych rodaków, którzy często dosyć wysoko przegrywali na niej rywalizację. Tym razem jednak wszystko układało się po myśli Jarosława "pashy" Jarząbkowskiego i jego kolegów z drużyny. Po stronie atakującej udało im się uzbierać 8 punktów. Po zmianie stron systematycznie powiększali swoją przewagę – końcowy wynik Cache 16:9.

Kolejną mapą rozgrywaną w tym spotkaniu był Nuke wybrany przez Virtus.pro, którzy nie najlepiej rozpoczęli na niej zmagania. Przy wyniku 0:6 dla G2, wielu fanów miało obawy o końcowy wynik tej potyczki. Polska piątka jednak szybko odrobiła straty i pierwsza połowę przegrywali tylko jednym punktem. Wyrównana walka o każdy rundę stworzyła niesamowite widowisko, z którego zwycięsko wyszli podopieczni Edouarda „SmithZz” Dubourdeauxa – 14:16.

Inferno mapa, która miała wyłonić finalistę tegorocznej edycji EPICENTER nie rozczarowała. Zawodnicy czuli presję jaka spoczywała na każdej ich decyzji. Pierwsza połowa trafiła w ręce Virtus.pro, którzy zmieniając stronę na atakująco miała zapas kilku rund. Polacy byli skuteczni wykorzystywali, każdy zły ruch przeciwnika (dużo błędów popełniał KennyS) i ostatecznie wygrali 16:10.

Jutro o 10.30 zobaczymy mecz o trzecie miejsce, gdzie G2 Esport zmierzy się z Astralis. Nastepnie cztery godziny później Virtus.pro będzie chciało odegrać się za przegraną w fazie grupowej SK Gaming.

Z okazji tego meczu mamy dla Was mały konkurs:

Wystarczy polubić fanpage Esportivo oraz zagłosować przez Like w tym poście.
W poniedziałek na fanpage'u ok. 21:00 wylosujemy dwie osoby, które otrzymają 50 zł na zakupy w sklepie G2A.