Post thumbnail

Wielka kompromitacja. H1Z1 Pro League oficjalnie zawieszone!

admin 19 listopada 2018

Wszyscy się tego spodziewali, jednak nikt nie chciał o tym mówić głośno – według informacji, do jakich dotarło amerykańskie ESPN wynika, że H1Z1 zawiesza swój sztandarowy esportowy projekt, czyli H1Z1 Pro League. Czy jesteśmy świadkami esportowej porażki roku? Prawdopodobnie tak.

Jak informuje Jacob Wolf, do drużyn i zawodników występujących w H1Z1 Pro League wypłynął list, w którym wyczytać możemy, że organizatorzy ligi oficjalnie ogłosili, „że z ciężkim sercem zmuszeni są do jej trwałego zawieszenia". Również dano jasno do zrozumienia, że drugi split ligi nie zostanie ogłoszony, ani tym bardziej zaplanowany na ten moment. Co ciekawe, pierowtnie był on planowany na początku… września.

Niestety czynników odpowiadających za porażkę Pro League jest wiele, między innymi… kłopoty finansowe i opóźnienia w płatnościach – te miały być poważne. Docelowo drużyny za rok miały otrzymać po 400 tysięcy dolarów, drużyn w H1Z1 Pro League było 15, co daje nam 6 milionów dolarów. Niestety organizator nie wywiązał się ze swoim zapewnień i tu pojawiły się konsekwencje.

We wrześniu z ligi oficjalnie wycofało się Obey Alliance, ze względu na zbyt duże koszty, jakie formacja ponosiła wobec swoich zawodników. Co więcej, od września organizacje takie jak Cloud9, Team SoloMid, Counter Logic Gaming, Team Vitality czy Rouge wciąż płacą swoim zawodnikom pensję i należności z tytułu ich przynależności do drużyny, jednak zawodnicy nie konkurują, bo nie ma ligi.

Sprawa zaczęła robić się nieciekawa i część z drużyn otwarcie mówiła o możliwym wejściu na drogę sądową. Na to szybko mieli zareagować organizatorzy, którzy w ostatnim komunikacie zapewnili, że pomimo tego, że liga jest wstrzymana, to organizatorzy aktywnie działają w kwestii finansów. Podobno całość ma wkrótce (tj. do końca grudnia 2018) zostać uregulowana, a organizację otrzymają zwroty kosztów z nawiązką, tak jak to miało być docelowo.

Dodatkowo liga miała borykać się z innymi problemami – poważnymi kłopotami wizowymi, niezwykle rozczarowującą oglądalnością, brakiem zainteresowania ze strony potencjalnych sponsorów czy teoretycznie błahymi problemami organizacyjnymi, które zniechęcały drużyny i samych zawodników, jak i widzów.

Niestety cała ta sprawa to efekt braku zainteresowania H1Z1. Wszyscy pamiętamy, że jeszcze kilka lat temu był to tytuł oblegany, w którym bawiły się setki tysięcy graczy. Sytuacja zmieniła się, gdy zadebiutowały gry takie jak Fortnite, PUBG czy chociażby ostatnio Call of Duty. Produkcje te wyciągnęły praktycznie 90% graczy H1Z1 i to właśnie doprowadziło ten tytuł i jego scenę esportową do tego stanu.

fot. H1Z1/Daybreak company