W ostatnich dniach studio Radia Wrocław odwiedziła wyjątkowa postać – Nikodem Wiśniewski, czyli drugi Polak w F1, który od grudnia tego roku pełni rolę członka zespołu Williams F1, reprezentując brytyjski zespół w najważniejszych turniejach esportowych.
Nikodem postanowił opowiedzieć o tym, jak został esportowym zawodnikiem i jak trafił do zespołu Williamsa. Zawodnik opowiadał, że jego zamiłowanie do motosportu zaczęło się już za dziecka, gdy jego ojciec oglądał wyścigi Formuły 1, następnie zainteresowanie jego znacząco się zwiększyło, gdy do stawki F1 dołączył młody Robert Kubica.
Debiut pierwszego polaka w F1 napędził pasję Nikodema, a to z kolei przełożyło się, że osiem lat temu postanowił zacząć rywalizację w symulatorach wyścigowych. Do tego poniekąd zachęcił go jego szwagier, który swego czasu także rywalizował w turniejach, jednak bardziej tych ukierunkowanych na rajdy samochodowe.
Kierowca Williamsa opowiedział także o swoim doświadczeniu, wspominając o swojej przygodzie w GT Academy w Abu Dhabi, a także o fakcie, że rywalizował na wielu polskich imprezach, co bardziej zachęcało go do walki na międzynarodowej scenie. Wiśniewski przypomniał także, w jaki sposób trafił do zespołu Williamsa – „Pewnego dnia otrzymałem maila od Williamsa z propozycją dołączenia do ich zespołu".
W udzielanym wywiadzie nie zabrakło także informacji na temat treningów, tych jak się okazuje, nie ma w przypadku, kiedy w najbliższym czasie nie odbywa się żaden turniej. Sytuacja zmienia się, gdy takowy turniej ma się odbyć. Wtedy też Nikodem spędza od 2 do 3 godzin dziennie na treningu, co jest znacznie mniejszą liczbą niż w przypadku treningów profesjonalnych zawodników League of Legends czy CS:GO.
Co ciekawe, Wiśniewski miał styczność z prawdziwym motosportem, biorąc udział w wyścigach czy jazdach po torze, co także pozwoliło mu zyskać doświadczenie, które wykorzystuje w rywalizacji na wirtualnych torach. Przy okazji rozmowy padło także potwierdzenie tego, że obecnie zawodnicy esportowi nie pomagają w żadnym stopniu przy ulepszaniu bolidów F1 – „Od tego są specjalni kierowcy symulatorów, którzy pomagają zespołom w rozwijaniu ich samochodów” – dodał Nikodem.
Na zakończenie nie mogło zabraknąć pytania o Roberta Kubicę. Nikodem został zapytany o to, czy miał już okazję spotkać się z kierowcą etatowym ekipy z Grove. Ten odpowiedział, że obecnie nie, jednak już wkrótce na pewno to się stanie, najprawdopodobniej przy okazji odwiedzin fabryki w Wielkiej Brytanii lub podczas wyścigów F1, gdzie Nikodem będzie mógł znajdować się w garażu Williamsa, jako oficjalny członek zespołu.
Kończąc wywiad padła także informacja, że już 25 stycznia będziemy mogli oglądać zmagania Nikodema w czasie rozgrywek przygotowanych przez hiszpański oddział ESL – ESLMapfre.
Pełen wywiad z zawodnikiem znajdziecie na oficjalnej stronie Radia Wrocław.
fot. Radio Wrocław